Obszar sportowy Barçy obiecał, że tuż po zakończeniu tournée pierwszej drużyny po Stanach Zjednoczonych nadejdzie moment na podjęcie ważnych decyzji na przyszłość. I tak też się stało. Sport informował, że klub powiadomił już Vitora Roque i jego agenta, André Cury'ego, o konieczności poszukania graczowi nowego miejsca docelowego, ale brazylijski napastnik nie jest jedynym, dla którego nie ma miejsca w planach Hansiego Flicka.
Barça desperacko potrzebuje pozbyć się zawodników pierwszej drużyny, a jednocześnie odciążyć swój budżet płacowy. Mając 20 dni do końca letniego okienka transferowego, należy pilnie podjąć decyzje i przyspieszyć wszystkie kontakty, aby znaleźć miejsce docelowe dla niektórych graczy, którzy jednak mają wysokie pensje, co nie ułatwia negocjacji.
Tak właśnie jest w przypadku Ansu Fatiego. Napastnik Blaugrany w ostatnich latach przechodził przez skomplikowaną sytuację. Powtarzające się problemy fizyczne uniemożliwiły mu pokazanie ogromnego talentu, który w nim drzemie. Jego ostatnie wypożyczenie do Brighton również nie było udane, a piłkarz skończył odgrywając drugorzędną rolę, gdy pozwalał mu na to jego stan fizyczny.
Po powrocie do Barçy i objęciu drużyny przez Flicka, Ansu nigdy nie przestał powtarzać, że ciężko pracował, aby udowodnić, że jest dla niego miejsce w projekcie Barçy. Jednak po raz kolejny problemy fizyczne dały mu się we znaki. Odstawiony na boczny tor z zapaleniem powięzi podeszwy, nie udowodnił, że jest w stanie walczyć o jedno z upragnionych miejsc w linii ataku nowej Barçy.
Aktualnie w Blaugranie jest sporo napastników i graczy ofensywnych. Eksplozja Paua Víctora, podpisanie kontraktu z Danim Olmo i bardziej niż prawdopodobne przybycie Nico Williamsa sprawiły, że konieczne było znalezienie wyjścia dla innych graczy o słabszych wynikach. I tak właśnie jest w przypadku Ansu Fatiego.
Deco powiedział już Jorge Mendesowi, że musi wykorzystać wszystkie swoje kontakty, aby znaleźć wyjście dla Ansu. Napastnik musi odzyskać fizyczny ton i pewność siebie utraconą w ostatnich sezonach, ale z dala od Montjuïc i Camp Nou. Nie ma jeszcze 22 lat i będzie musiał poszukać regularności.
Barça musi zmniejszyć skład i znaleźć klub, który przejmie wysoki procent pensji Fatiego, co przyczyniłoby się w dużej mierze do dalszego ułatwiania rejestracji graczy, którzy obecnie nie mogą jeszcze grać w rozgrywkach.