Złe wieści dla FC Barcelony i Ansu Fatiego. Napastnik doznał kontuzji podczas środowego treningu i będzie wyłączony z gry przez cztery tygodnie. Jak poinformował klub w krótkim oświadczeniu: „Zawodnik pierwszej drużyny Ansu Fati doznał kontuzji mięśnia dwugłowego uda w prawej nodze podczas środowego treningu. Jego przerwa w grze potrwa około czterech tygodni”.
Jest to już druga kontuzja, której wychowanek doznał w tym sezonie, po dyskomforcie w podeszwie prawej stopy w okresie przedsezonowym. Uraz uniemożliwił mu podróż do Stanów Zjednoczonych na tournée z resztą drużyny.
To też jego druga kontuzja mięśnia dwugłowego prawej nogi. W zeszłym roku w Brighton uraz wykluczył go z gry na ponad dwa miesiące. Jako zawodnik Blaugrany miał również dwa problemy z tym samym obszarem lewej nogi: przeciwko Celcie po sprincie na Balaídos i na San Mamés, kiedy ponownie pojawił się na boisku.
Ansu wciąż cierpi po poważnych problemach z kolanem. Zawodnik nie może znaleźć ciągłości w swojej grze, a ten ostatni problem jest nową przeszkodą w powrocie do bycia Ansu, który zadziwił cały piłkarski świat w swoich pierwszych sezonach w FC Barcelonie.
Tym razem ma „szczęście”, że nie opuści tak wielu meczów, ponieważ właśnie rozpoczęła się ligowa przerwa na reprezentacje narodowe. Wszystko wskazuje jednak na to, że opuści conajmniej mecze z Celtą na Balaídos (23 listopada), Brestem u siebie (26 listopada), Las Palmas (30 listopada), Mallorcą na Son Moix (3 grudnia) i Betisem w Sewilli (7 grudnia).
Jeśli więc terminy wskazane przez klub zostaną dotrzymane, Ansu zostanie powołany na ważne starcie z Borussią Dortmund na Signal Iduna Park 11 grudnia. Chociaż znając historię kontuzji zawodnika, zespół medyczny i sztab szkoleniowy Barçy, kierowany przez Flicka, nie będą spieszyć się z powrotem Fatiego.