Okienko transferowe FC Barcelony zakończyło się dwoma transferami: Daniego Olmo i Paua Víctora, którego kataloński klub sprowadził po sezonie spędzonym na wypożyczeniu w drużynie rezerw. Mówiąc o wypożyczonych zawodnikach, Duma Katalonii miała dwóch innych graczy na wypożyczeniu w zeszłym sezonie: João Cancelo i João Félixa. Żaden z nich nie pozostał w barwach Blaugrany w tym sezonie.
Obaj Portugalczycy przybyli pod koniec okienka transferowego ubiegłego sezonu i szybko zdobyli zaufanie Xaviego oraz kibiców. Jednak podczas gdy obrońca stał się stałym elementem drużyny, napastnik powoli znikał z powodu swojej nieregularności na boisku.
Joan Laporta, prezydent Barçy, skomentował kilka miesięcy temu, że intencją klubu było dalsze liczenie na tych dwóch zawodników w nowym sezonie. „Deco i Flick ustalili konfigurację pierwszej drużyny i zdecydowali, że ta, którą mamy, jest najlepsza. Byli wypożyczeni i rozeszli się, jeden do Chelsea, a drugi do Arabii”, powiedział na wtorkowej konferencji prasowej.
Według Marki, FC Barcelona nie złożyła za nich oferty, mimo że klub zamierzał zatrzymać ich na wypożyczeniu przez kolejny rok. Uniemożliwiło to skąpe - lub nieistniejące - finansowe fair-play.
W przypadku Joao Félixa, Hansi Flick dał zielone światło dla jego pozostania. Atlético Madryt nie przewidywało jednak kolejnego wypożyczenia napastnika, a jedynie jego sprzedaż. W tym sensie na rynku poruszał się jego agent Jorge Mendes, któremu udało się sprowadzić go z powrotem do Chelsea - gdzie był już wypożyczony - za transfer w wysokości 52 milionów euro.
João Cancelo był tym, który miał więcej cierpliwości, aby rozwiązać swoją sytuację, a klub poważnie rozważał zapewnienie mu miejsca w składzie, pomimo problemów związanych z finansowym fair-play. Manchester City nie chciał pozwolić mu spędzić kolejnego roku na wypożyczeniu bez opcji wykupu za 20 milionów euro. Coś, czego nie było w planach katalońskiego klubu. W obliczu tej sytuacji jego agent wynegocjował kontrakt z Al-Hilal z Arabii Saudyjskiej, które zapłaciło Anglikom 29 milionów euro i zapewniło graczowi pensję w wysokości 17 milionów netto.