Joan Laporta pochwalił Luisa Suáreza na swojej ostatniej konferencji prasowej. Dziennikarz zapytał o odejście urugwajskiego napastnika z reprezentacji, a prezydent odpowiedział w bardzo miły sposób: „Luis jest niezwykłym zawodnikiem i bardzo miłą osobą, bardzo uprzejmą. Nie miałem go, gdy byłem prezydentem, ale on nam pomaga. Ma dobre relacje z Deco i innymi ludźmi w klubie, a także z Araujo. Mam nadzieję, że pójdzie mu bardzo dobrze w nowym życiu. Barça jest jego domem i będziemy zachwyceni, mając go jako część 125. rocznicy”.
Laporta nie podpisał kontraktu z Luisem Suárezem, ani nigdy nie miał go w drużynie, gdy był prezydentem, dlatego jego reakcja na niego była tak zaskakująca. W rzeczywistości urugwajski napastnik został pozyskany przez Josepa Marię Bartomeu w 2014 roku i opuścił klub w 2020 roku, co oznacza, że nigdy nie spotkał obecnego prezydenta. Ale pochwały Laporty były uzasadnione. Jak udało się potwierdzić MD ze źródeł w klubie, Barça jest świadoma świetnych relacji Suáreza z Ronaldem Araujo, zawodnikiem, który od kilku miesięcy przeżywa skomplikowaną sytuację. Musiał poradzić sobie z dużym zainteresowaniem Bayernu Monachium, wyrzuceniem z boiska przeciwko PSG, konfliktem z Gündoganem, wątpliwościami co do oferty klubu i kontuzją odniesioną podczas Copa América, która zmusiła go do poddania się operacji pod koniec lipca.
Przez te wszystkie miesiące Suárez był blisko Araujo i Barça o tym wiedziała. Dlatego też, jako Culé i przyjaciel Ronalda, od czasu do czasu konsultowano się z nim, aby zobaczyć, jak radzi sobie środkowy obrońca. Podczas jednej z tych konsultacji Luis ostrzegł Barçę, że w obliczu dużej oferty Bayernu niebezpieczeństwo odejścia jest realne, ponieważ bardziej niż pieniędzy, Ronald chciał rywalizować o wielkie tytuły. Barça spotkała się z jego agentami i powiedziała im, że chcą przedłużyć umowę Araujo, aby stworzyć zwycięski projekt, ale kilka miesięcy później środkowy obrońca nadal nie odpowiedział. Klub ponownie skonsultował się z Suárezem. Po rozmowie z Luisem i pociągnięciu za inne sznurki, Barça zaczęła podejrzewać, że Araujo nie otrzymał wszystkich szczegółów oferty klubu, a następnie Laporta postanowił działać. Tak więc 6 marca, w dniu premiery filmu dokumentalnego, który nakręcono o urugwajskim środkowym obrońcy, prezydent rozmawiał bezpośrednio z Araujo i wyjaśnił mu ofertę, którą Deco złożył jego agentom, oraz projekt, który zaplanowali na krótką i średnią metę. Wszystko po to, aby nie było wątpliwości, że klub chce na niego liczyć i aby mógł jasno zrozumieć, co jest w ofercie.
Dlatego też w wywiadzie, którego Laporta udzielił MD 23 marca, powiedział o Araujo: „Ronald jest bardzo zintegrowany. Czasami zdarza się, że komunikacja nie dociera tam, gdzie powinna. Mam na myśli negocjacje. Myślę, że jest to już w pewnym sensie rozwiązane, ponieważ doszło do pewnych zakłóceń, jeśli chodzi o przekazywanie wszystkiego, co mieliśmy na myśli w odniesieniu do Ronalda”. Wiedząc, że doszło do zniekształcenia informacji między tym, co docierało do Ronalda Araujo, a tym, co klub przekazywał jego agentom, Luis Suárez był jednym z decydujących elementów. Stąd wdzięczność Joana Laporty dla urugwajskiego napastnika.