Marc Casadó jest jedną z sensacji początku sezonu. Zawodnik z Sant Pere de Vilamajor rozegrał prawdopodobnie swój najlepszy mecz w pierwszej drużynie przeciwko Gironie. Przebiegł ponad 12 kilometrów i asystował Pedriemu w końcówce meczu, umacniając swoje miejsce w składzie Hansiego Flicka. We wtorek wychowanek rozmawiał z Jijantes i świętował dobry początek sezonu, zarówno osobisty, jak i grupowy.
„Jestem bardzo zadowolony z początku sezonu, wszystko idzie dobrze, zarówno indywidualnie, jak i przede wszystkim w drużynie. Czekałem tego lata, aby zobaczyć, czy przedłużę umowę, czy też pójdę na wypożyczenie. Moim zamiarem jest noszenie tej koszulki do końca życia. Sekret polega na tym, aby zawsze dawać z siebie 100%, w ten sposób masz większe szanse. Flick to trener, który ma duże zaufanie do całej grupy, jest z nami bardzo blisko”, powiedział Katalończyk.
Casadó był kapitanem drużyny rezerw w zeszłym sezonie, która była bliska awansu do Segunda División w poprzednim rozgrywkach pod wodzą Márqueza. Doświadczenie to pomogło zawodnikowi osiągnąć poziom pierwszej drużyny: „Pracuję tak samo od 8-9 lat, z tą samą filozofią tego klubu i widać to, gdy dostajesz się do pierwszej drużyny. Czasami jest ciężko, gdy przychodzisz z zewnątrz, to nie jest łatwe. W La Masii robią rzeczy dobrze, pokazują to z 16-17-latkami. W zeszłym roku z drużyną rezerw mieliśmy świetny sezon z bardzo młodym zespołem”.
Z Flickiem grał już jako defensywny pomocnik i ustawiony nieco wyżej, ale z Márquezem grał również na prawej obronie. Casadó nie dba o to, gdzie gra, ponieważ dla niego najważniejsze jest, aby grać: „Czuję się komfortowo wszędzie, ważne jest, aby grać jak najwięcej minut w tej koszulce: na 6, 8, 10, a nawet na boku obrony”, dodał.
W okresie przedsezonowym mógł mieć za przykład Thiago, osobę, którą chciałby mieć z powrotem w kadrze: „Miałem bardzo dobry feeling z Thiago, mam nadzieję, że będzie mógł wrócić, kiedy on lub klub będą tego chcieli. Bardzo pomógł mi zrozumieć koncepcje, które Flick chciał nam przekazać na boisku. Uważam go za świetnego faceta. Często pytałem go, jak według niego wygląda ustawienie na boisku”.
Pomocnik wypowiedział się również na temat tego, którego zawodnika chciałby zobaczyć w koszulce Blaugrany i podążył za przykładem Pedriego sprzed kilku miesięcy: „Powtarzając to, co Pedri powiedział w innym wywiadzie, powiem, że Haaland”.
Ubolewał nad kontuzją swojego kolegi z drużyny i przyjaciela Marca Bernala, ale zalecił cierpliwość, ponieważ jest on wciąż bardzo młody: „Czuję się bardzo dobrze grając z Markiem, szkoda, że mu się to przytrafiło. Ważne jest, aby dobrze wyzdrowiał, ma 17 lat, przesyłam mu uściski z tego miejsca”.
Casadó podkreślił, że w drużynie, która łączy w sobie młodość i doświadczenie, panuje dobra atmosfera: „W szatni panuje niesamowita atmosfera między młodymi zawodnikami i weteranami. Nie jest łatwo tak dobrze dogadywać się ze wszystkimi i widać to na boisku. Czuć bardzo dobrą więź, jest bardzo dobra atmosfera”.
Na koniec wypowiedział się na temat kontuzjowanych zawodników i Frenkiego de Jonga, gracza, który teoretycznie będzie jego konkurencją w środku pola: „Im większa konkurencja, tym lepiej, miejmy nadzieję, że Frenkie wkrótce wróci”.