Hansi Flick, trener liderów Barcelony, wypowiedział się we wtorek w sali prasowej w Ciutat Esportiva Sant Joan Despí.
Spodziewa się Pan trudnego meczu z Getafe?
Tak, będziemy musieli robić inne rzeczy, ponieważ każdy mecz jest inny i trzeba dostosować plan. To właśnie robiliśmy dzisiaj (we wtorek) i mam nadzieję, że zespół wykona go jutro.
Minęło 48 godzin, czy jest Pan za pozyskaniem kogoś? A jeśli kogoś zakontraktujecie, to czy powinno to być w styczniu?
Przede wszystkim muszę powiedzieć, że Iñaki dobrze radzi sobie na treningach i był już dobry w okresie przedsezonowym. Ciężko trenuje. Zawsze trudno jest bramkarzowi, który nie jest pierwszym wyborem, być gotowym do gry, gdy nadejdzie jego kolej. Przedyskutujemy, co należy zrobić. Mamy bardzo młodych zawodników. Musimy dbać o skład, ale nie czujemy żadnej presji. Czujemy się komfortowo z Iñakim.
Czy trzeba by pomyśleć pozyskaniu doświadczonego bramkarza do czerwca czy już bramkarza, który może w przyszłości konkurować z ter Stegenem?
Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Musimy ocenić różne opcje, ale nie czujemy żadnej presji. Zobaczymy jak sprawy się potoczą. Porozmawiam z Deco i zobaczymy, jaką decyzję podejmiemy.
Biorąc pod uwagę występy Lewandowskiego, spodziewał się Pan tego?
Nie jestem zaskoczony. Strzelił sześć goli. Zawsze potrzebujesz graczy wokół siebie; a styl gry, który mamy, daje mu opcje do gry. I tego właśnie chcemy. Grać dobrze, także dla kibiców. 25 dni później znów gramy u siebie.
Powiedział Pan o Lamine, że mistrzowie nigdy nie odpoczywają. Czy jutro będzie mógł odpocząć?
Zobaczymy. Na razie nie wydaje się, by potrzebował odpoczynku. Czuje się dobrze... Ocenimy to, ale nie sądzę, by Lamine potrzebował odpoczynku. Poza tym gramy u siebie i widzieliśmy już, co Lamine robi w tym sezonie.
Lamine otrzymał dwa ostre ciosy przeciwko Villarrealowi, martwi się Pan tym?
Powiedziałem to na ostatniej konferencji prasowej. Musimy dbać o wszystkich zawodników. Mogę powiedzieć, że sędziowie radzą sobie dobrze, dbają o nich. Oczywiście musimy dbać o Lamine, ponieważ to niesamowite, co robi z piłką. Ale musimy dbać o wszystkich zawodników.
Czy uważa Pan, że wyciąga Pan z zawodników najlepszą wersję?
Przeanalizowaliśmy mecz z Villarrealem i są rzeczy, które możemy poprawić, więc jasne jest, że jest jeszcze wiele rzeczy do wniesienia do projektu. Radzimy sobie dobrze, ale robimy to krok po kroku. Są kroki, które musimy jeszcze podjąć.
Czy uważa Pan, że Lamine jest najlepszym zawodnikiem na świecie, czy też nie czuje się Pan komfortowo, gdy ludzie mówią tak z powodu jego młodego wieku?
Jakość nie ma nic wspólnego z wiekiem. Robi niesamowite rzeczy, ale czy jest najlepszy? Może być, na 100% na pewno.
Czy zamierza poprosić Pan Iñigo i Koundé o wysiłek, czy myśli Pan o rotacjach?
Myślimy o rotacjach, tak. Porozmawiamy o tym jutro.
Jak przebiega rekonwalescencja Araújo, jaką rolę przygotowaliście dla niego w drużynie?
Araújo ma się dobrze. Nie możemy powiedzieć, kiedy wróci, to kwestia otwarta. Cieszę się, że go widzę, ponieważ kiedy wchodzi do szatni, to tak, jakby trochę ją zaciemniał, ponieważ jest tak duży, a my potrzebujemy takich graczy. Wspaniale jest mieć go wśród nas.
Czy Raphinha Pana zaskoczył?
Nie. To bardzo dynamiczny zawodnik, wszyscy go kochają w szatni, daje z siebie wszystko dla drużyny. Ale nie chcę, żeby tylko Raphinha miał do mnie zaufanie, ale wszyscy gracze. Myślę, że wszyscy stworzyli środowisko, które sprzyja dobrej grze zespołu. Mamy dobrą atmosferę jako zespół i to jest bardzo ważne.