Słodko-gorzki dzień dla kibiców Barcelony. Z jednej strony nasi ulubieńcy znowu grają, z drugiej to niestety ostatni mecz przed dwutygodniową przerwą reprezentacyjną. Cieszmy się zatem każdą minutą w oczekiwaniu na zwycięstwo i utrzymanie przewagi przed zbliżającymi się wielkimi krokami El Clasico. Wyjazdowy mecz z Alaves o wdzięcznej godzinie: 16:15.
Były takie sezony, w których drużyny z drugiego szeregu po 9-10 kolejkach zajmowały pozycję lidera La Liga, były też oczywiście te, w których Atletico było cały czas w czołówce i dwukrotnie w ostatniej dekadzie sięgało po mistrzostwo. Teraz jednak wydaje się, że dwóch hiszpańskich potentatów jest zbyt mocnych dla przeżywającej ogólny kryzys La Liga. Barca i Real mają po 21 punktów, "Duma Katalonii" może dzisiejszym meczem odskoczyć na 24 i będzie to oznaczać aż siedem przewagi nad Villarreal i minimum pięć nad Atletico, które ma trudny mecz w San Sebastian. Pozostałe drużyny walczą już tylko o 4 miejsce dajace awans do Ligi Mistrzów (dwie najlepsze ligi w Europie będą miały aż pięciu przedstawicieli w Champions League, ale wydaje się, że Hiszpanii to "nie grozi").
Był taki okres od 2007 do 2020 roku gdy Barca wygrała 6 meczów z rzędu na stadionie dzisiejszego rywala, część z nich w Copa del Rey. Później mieliśmy remis 1-1 bez publiczności w październiku 2020, wymęczone 0-1 w styczniu 2022 (gol de Jonga) i wreszcie 1-3 w lutym tego roku (bramki Lewandowskiego, Gundogana i Roque). Jak dziś wygląda prognozowany skład? Tradycyjnie zacznijmy od nieobecnych. Ter Stegen, Araujo, Christensen, Gavi, Bernal, Fermin i Olmo. Trzymamy kciuki by za dwa, a w szczególności za trzy tygodnie (El Clasico) ta lista była krótsza. Wojciech Szczęsny dopiero rozpoczął treningi z grupą i nie usiądzie dziś nawet na ławce rezerwowych. Przed Peną w bramce zobaczymy znany kwartet: Kounde, Cubarsi, Inigo i Balde. W drugiej linii prawdopodobnie Eric Garcia, Pedri i Casado, a w ataku zabójczy, najlepszy w Europie tercet: Yamal, Lewandowski, Raphinha. De Jong, Torre, Fati, Ferran i Pau Victor to kandydaci do tego by wejść na plac w drugiej połowie.
Ten mecz domyka tradycyjny cykl pomiędzy wrześniową i październikową przerwą reprezentacyjną. To już jest udany okres dla Barcy. Jedna porażka w Lidze Mistrzów i jedna w La Liga przy tylu osłabieniach to po prostu sukces. Flick powoli odzyskuje kontuzjowanych zawodników przed najważniejszą częścią sezonu: październik kończymy meczami z Sevillą, Bayernem i Realem, które mogą naznaczyć całą rundę. Nie bez kozery mówi się jednak, że takimi meczami jak dzisiejszy zdobywa się mistrzostwo. Nie ma miejsca na potknięcie, trzeba wywierać presję na grupie pościgowej. Z tym trenerem i tymi piłkarzami wierzymy w to, że sprezentują nam udane niedzielne popołudnie.
Deportivo Alaves - FC Barcelona, Mendizorroza, 06.10.2024 godz.16:15
Sędziuje: Ortiz Arias