Wojciech Szczęsny rozmawiał z Mundo Deportivo. Poniżej prezentujemy wywiad z Polakiem, który mówił m.in. o najtrudniejszym przeciwniku, paleniu czy graczu Barçy, który go zaskoczył.
Co takiego jest w Barcelonie, że pomyślałeś o powrocie z emerytury?
To dla mnie bardzo dziwna historia, ponieważ dzień przed kontuzją Marca byłem w 100% pewien, że odmówię każdemu. Ale kiedy dostałem telefon z Barçy, kiedy stało się to realne, to inne uczucie. Spojrzałem na żonę, spodziewając się, że po prostu powie „nie rób tego”. Ale nie jestem w stanie odmówić Barcelonie. Historia klubu i przywilej, jaki czuję, nosząc tę koszulkę, jest tym, co skłoniło mnie do zmiany decyzji. I nie sądzę, że zrobiłbym to dla kogokolwiek innego. To było prawdopodobnie przeznaczenie.
Czy w przeszłości rozmawiałeś z Barçą?
Nigdy, ponieważ nie jestem typowym bramkarzem Barçy. Ale za każdym razem, gdy grałem przeciwko Barcelonie, odczucia było inne niż w każdym innym meczu. Wiem, jak to jest być rywalem i to jest przerażające. A teraz mogę się przekonać, jak to jest być prawdziwym zawodnikiem Barcelony.
Czy Lewandowski cię przekonał?
Nie, nie, on był pierwszą osobą, która do mnie zadzwoniła i powiedział: „Słuchaj, jeśli jest szansa, to czy wróciłbyś z emerytury?”. Rozmawiałem z nim przez chwilę i do niczego nie doszliśmy. Powiedziałbym, że moja żona miała największy wpływ, ale nie mogę powiedzieć, że była to tylko jedna osoba.
Przypuszczamy, że zadzwonił do ciebie Flick.
Tak, ale kiedy do mnie zadzwonił trener, było już w 99% postanowione. Zadzwonił więc do mnie, aby mi pogratulować i wyjaśnić, jak postrzega piłkę nożną.
Pierwszą osobą z Barçy, która do ciebie zadzwoniła, był Deco.
Tak, już skontaktował się z moimi agentami, a kiedy uzgodnili umowę, natychmiast do mnie zadzwonił. To było bardzo miłe.
Jak wygląda twoja gra nogami?
Nie mogę się doczekać wyzwania, jest inne. A sposób, w jaki Barça buduje od tyłu, jest bardzo podobny do tego, co robiliśmy w Juventusie, kiedy Pirlo był trenerem. I oglądałem mecze, aby zrozumieć, jak grają od tyłu. Ich sposób gry nie jest zbyt skomplikowany dla bramkarza, więc nie będę miał żadnych problemów. Nie oczekuję, że ktokolwiek dostosuje się do mojego stylu. To ja muszę dostosować się do stylu Barçy.
Rozmawiałeś z ter Stegenem?
Tak, widziałem go już kilka razy i wydaje się być pozytywnie nastawiony, mimo że kontuzja jest straszna. Nie jestem tutaj, aby go zastąpić na dłuższą metę, ale aby pomóc.
Rozmawiałeś z Peñą?
Tak, dałem mu jasno do zrozumienia, że moim głównym priorytetem w tej chwili jest pomaganie mu, ponieważ nie jestem gotowy do gry, byłem na wakacjach przez dwa miesiące i potrzebuję czasu, aby być w stanie zagwarantować poziom do reprezentowania koszulki. Dlatego nie chciałbym wracać zbyt szybko. Moim priorytetem jest pomóc mu grać jak najlepiej, ponieważ potrzebujemy go w bardzo dobrej formie. Gra bardzo dobrze.
Myślisz, że będziesz gotowy po tej dwutygodniowej przerwie?
Nie mam pojęcia. I to nie jest moja decyzja, to zawsze decyzja trenera. Bardzo trudno jest mi być obiektywnym. Mam nadzieję, że stworzę mu pozytywny problem.
Ale patrzysz w kalendarz i zbliżają się mecze z Bayernem i Realem...
Będę szczery, rozegrałem ponad 600 meczów w karierze i nie obchodzi mnie, czy muszę wrócić i zagrać przeciwko mniejszej drużynie, czy przeciwko Bayernowi. Najpierw chcę być gotowy, ponieważ wiele od siebie oczekuję. Poziom wymagany do reprezentowania koszulki Barçy jest bardzo wysoki. Więc nie zrobiłbym tego sobie ani klubowi, aby wrócić, zanim będę gotowy. To nie ma sensu. Kiedy to nastąpi, nie wiem, może to być następny mecz lub za dwa miesiące. To decyzja trenera. To nie jest coś dla mnie, po prostu muszę przygotować się w 100% i zrobić wszystko, co w mojej mocy, i cieszę się, że nie muszę decydować. Ale na razie to nie jest problem. Nie jestem jeszcze gotowy. A kiedy nadejdzie ten czas, naprawdę nie wiem.
Masz kontrakt do 2025 roku. Później na pewno przechodzisz na emeryturę?
Przeszedłem na emeryturę i nie wyobrażałem sobie powrotu z niej. Więc nie ma sensu szukać dalej. Jeśli będziemy się świetnie razem bawić, a klub będzie chciał przedłużyć kontrakt, to z szacunku dla klubu będę musiał to rozważyć. Ale nie jesteśmy w tym momencie, nie ma sensu o tym myśleć.
Czy obiecałeś już rodzinie, że to twój ostatni sezon?
Nie, na razie nie. Obiecałem to mojej rodzinie wcześniej, a teraz jesteśmy w tym miejscy. To bardzo szczególna i delikatna sytuacja i nie można nikogo prosić o pomoc. Więc jestem tutaj, aby pomóc, a moja głowa nie myśli o tym, co będzie dalej. Więc na razie jestem tutaj przez osiem miesięcy i ponownie przechodzę na emeryturę.
Jakie jest twoje marzenie do osiągnięcia z Barçą?
Chciałbym wygrać trofea, których nigdy wcześniej nie zdobyłem. Są dwa lub trzy do zdobycia, jak Puchar Króla, La Liga i Liga Mistrzów. Chcę zdobyć przynajmniej dwa z nich. Chciałbym wznieść przynajmniej dwa z nich pod niebiosa i wtedy mógłbym zakończyć karierę myśląc, że zrobiłem coś niesamowitego w tym ostatnim roku. I to jest dla mnie naprawdę jeden z głównych celów. Naprawdę tak jest, ponieważ przyjechałem tutaj, aby wygrywać. Nie przyjechałem tu, by dobrze się bawić. Świetnie bawiłem się w Marbelli. Tam mieszkałem, zanim przeprowadziłem się do Barcelony. Więc nie przyjechałem tutaj, aby dobrze się bawić. Przyjechałem tu, by wygrać, ale na koniec tego doświadczenia chcę mieć poczucie, że zrobiłem coś niezwykłego. Niezwykłe byłoby przyjście tutaj i bycie na poziomie wymaganym przez historię tego klubu po przejściu na emeryturę. Poziom jest bardzo wysoki i właśnie o tym mówię, powrót z emerytury i osiągnięcie tego poziomu oraz wygrywanie po przejściu na emeryturę byłoby dla mnie czymś niezwykłym. Dlatego chcę być małą częścią bardzo dużej historii tego klubu.
Czy możesz zdefiniować siebie jako bramkarza?
Zimny, ponieważ nie mam emocji, kiedy jestem na boisku, nie jestem typem osoby, która dużo świętuje. Nie pokazuję żadnej pasji, kiedy jestem na boisku. Jestem bardzo ambitny. Mam bardzo wysokie oczekiwania co do poziomu, na którym muszę być. To jest to, co zawsze robiłem przez całą moją karierę i zawsze chciałem się poprawiać.
Bramkarze często mają reputację szaleńców.
Myślę, że jestem normalnym facetem. Miałem swoje momenty, ale chyba bardziej poza boiskiem niż w trakcie mojej pracy. Na zewnątrz mogę być czasami trochę zestresowany, ale na boisku jestem normalnym profesjonalistą.
Niektóre doniesienia w Polsce mówiły, że przybyłeś do Barçy, aby być starterem. Czy to prawda, czy nie?
Nie, to nieprawda. W każdym razie nikt nie może dać ci takiej gwarancji, ponieważ musisz zasłużyć na swoje miejsce. A kiedy już zapracujesz na swoje miejsce, musisz grać wystarczająco dobrze, aby je utrzymać. Tak jak powiedziałem, jestem tutaj, aby pomóc. A to, w jaki sposób klub potrzebuje mojej pomocy, zależy od trenera. Jeśli chodzi o pomoc Iñakiemu w rozegraniu najlepszego sezonu, jaki może mieć, to pomogę mu w ten sposób. Jeśli chodzi o bycie na boisku, pomogę w ten sposób. I myślę, że mogę robić jedno i drugie na bardzo dobrym poziomie.
Poprosiłeś Lewandowskiego o radę?
Rozmawiałem z nim, bo jest tu już dwa lata. Widzę w nim zmianę. Bardzo się zmienił odkąd przyszedł do Barcelony, jest dużo bardziej otwarty na ludzi, jest cieplejszą osobą. Spędził dużo czasu w Niemczech, gdzie ludzie są dość zimni i wszystko kręci się wokół dyscypliny. Przeprowadził się tutaj i jest o wiele bardziej zrelaksowany. Jest moim punktem odniesienia i jestem bardzo wdzięczny za jego pomoc w tych pierwszych tygodniach w klubie.
Barça wygrała swoją ostatnią Ligę Mistrzów w 2015 roku. To już prawie 10 lat. Czy naprawdę uważasz, że Barça jest jednym z faworytów do zdobycia tytułu, czy też realistycznie rzecz biorąc, są daleko?
Są kluby w Europie, które zawsze aspirują, które nigdy nie grają tylko po to, by wziąć udział. Z tego, co widziałem przed przyjazdem tutaj i odkąd tu jestem, zespół jest bardzo dobry. Jest bardzo młody, z dużą jakością i talentem na przyszłość. Jestem pewien, że wszyscy dadzą z siebie 100%, aby spróbować wygrać trofea. A nawet jeśli tak się nie stanie, nawet jeśli Barça nie wygra Ligi Mistrzów w tym roku, przyszłość jest bardzo dobra. Widzę talent, a wszyscy młodzi, którzy mają 17, 18 lub 19 lat, naprawdę wyglądają jak piłkarze na najwyższym poziomie. Przyszłość tego klubu wygląda bardzo dobrze.
Który zawodnik w drużynie zaskoczył cię najbardziej?
Jeśli oglądasz mecz na żywo, to jest zupełnie inaczej niż w telewizji. Na stadionie można zobaczyć, jak zachowują się zawodnicy. Cubarsi był dla mnie imponujący. Po obejrzeniu go w telewizji spodziewałem się, że będzie nowoczesnym typem eleganckiego obrońcy z piłką, ale bardziej miękkim. Kiedy widzi się go na żywo, wcale nie jest miękki i podejmuje bardzo dobre decyzje. Oczywiście jest dobry z piłkę, ponieważ jego jakość techniczna jest bardzo wysoka, ale jego cechy defensywne są również bardzo wysokie. Nie mogę się doczekać współpracy z nim. Byłem pod wrażeniem. Również obrońcy. Nie ma potrzeby mówić o Lamine Yamalu, to nie ma sensu. Znam Yamala, ale obrona gra zupełnie inaczej niż to, do czego jestem przyzwyczajony, byłem pod wrażeniem. Nie mogę się doczekać, aby stworzyć z nimi silne i dobre połączenie.
Real Madryt wygrał ostatnią edycję Ligi Mistrzów, czy są faworytami?
Są jedną z tych drużyn, które grają w każdych rozgrywkach, aby wygrać i jestem pewien, że wszyscy w Barcelonie będą próbować zniszczyć ich tradycję i wygrać trofea.
Musiałeś rywalizować z Alissonem i Buffonem, jak ci poszło?
Nigdy nie rywalizuję z kolegami z drużyny. To bardziej relacja, partnerstwo, ponieważ nawet jeśli jesteś numerem jeden, czasami musisz iść i pomóc koledze z drużyny.
Czego nauczyłeś się od każdego z nich?
Bardzo dużo. Niektóre kwestie techniczne musiałbym omówić szczegółowo, a teraz nie mamy na to czasu. Ale najważniejszą rzeczą, której nauczyłem się od Gigiego (Buffona) jest przywództwo i osobowość. I jak mówią po hiszpańsku, los cojones. Gigi jest przykładem nie tylko dla bramkarzy, ale dla wszystkich graczy na świecie, jak być miłym, ponieważ jest bardzo miły dla wszystkich, ale jest liderem i wymaga od swoich kolegów z drużyny, aby dawali z siebie wszystko i jest w tym najlepszy, jakiego widziałem. Nie znam ani jednej osoby, która mogłaby powiedzieć o nim złe słowo, a wymagał wiele od wszystkich i krzyczał na wszystkich. Więc to jest coś, czego się od niego nauczyłem, równowaga między byciem miłym i wymagającym wobec kolegów z drużyny, ponieważ sam dużo od siebie wymagam. Oczekuję wiele od siebie, ale potrzebuję ciebie jako mojego kolegi z drużyny, aby mi pomóc. I istnieje cienka równowaga między robieniem tego w bardzo przyjazny sposób i byciem szanowanym za to, a byciem palantem. A ja nie chcę być palantem. Gigi ma tę równowagę.
Jedną z kwestii, o której wszyscy mówią, jest twoje palenie. Wielcy piłkarze jak Buffon czy Cruyff palili, co możesz powiedzieć fanom?
Absolutnie nic, to są rzeczy, których nie zmieniam w moim życiu osobistym i nikogo nie obchodzi, czy palę. To nie ma na mnie wpływu, nie sądzę, że to na mnie wpływa, a to, co robię na boisku, to pracuję dwa razy ciężej. I nie robię tego przy dzieciach, więc nie mam na nie złego wpływu. Czasami ktoś robi mi zdjęcie, gdy chowam się za drzewami, gdzie ich nie widzę. To nie zależy ode mnie. Staram się to ukrywać i nie pokazywać ludziom. Ale jeśli ktoś myśli, że zmienię sposób bycia w życiu osobistym, może pomyśleć jeszcze raz, ponieważ jestem tym, kim jestem. Byłem taki przez całe moje życie i te rzeczy po prostu nie są niczyją sprawą. Chcę być oceniany jako bramkarz, a nie za szukanie historii, które tak naprawdę nikogo nie obchodzą.
Jak przebiegła rozmowa z prezydentem Laportą?
Prezydent był bardzo miły i bardzo gościnny. Zaoferował swoją pomoc we wszystkim, czego mogłem potrzebować.
Jak nazywają cię koledzy?
Tek, to końcówka mojego imienia i tak jest łatwiej. Mówią tak na mnie od wielu lat.
Na koniec Wojtek odpowiedział też na serię szybkich pytań.
ULUBIONY BRAMKARZ
Gianluigi Buffon.
TRENER, KTÓRY ODCISNĄŁ NA NIM PIĘTNO
Arsène Wenger za jego wpływ na moją karierę.
NAPASTNIK, PRZECIWKO KTÓREMU NAJBARDZIEJ CIERPIAŁ
Leo Messi. Prawdopodobnie są napastnicy, którzy strzelili mi więcej bramek, bo myślę, że on strzelił tylko trzy. Wiem, ponieważ wysyłał piwa i wysłał mi tylko trzy piwa [w kampanii dla firmy piwowarskiej za każdego gola strzelonego przeciwko bramkarzowi]. Tylko przeciwko niemu bałem się grać.
KIBICE
Czuję się bardziej związany z fanami Arsenalu, ponieważ sam jestem fanem Arsenalu. Byłem nim przez całe życie i miałem okazję być fanem grając dla tego klubu. Przez całą moją karierę to właśnie z nimi czuję się i zawsze będę czuł się najbardziej związany. Ale zawsze miałem bardzo dobre relacje ze wszystkimi fanami klubów, w których grałem.
ULUBIONY STADION DO GRY
Powiedziałbym, że stadion reprezentacji Polski (Warszawa), nie ze względu na sam stadion, ale dlatego, że dla mnie gra dla mojego kraju jest najlepszą rzeczą, jaką można zrobić.
NAJLEPSZY PIŁKARZ W HISTORII
Leo Messi.
NAJLEPSZA OBRONA
Największą satysfakcję przyniósł mi rzut karny obroniony przy strzale Leo na Mistrzostwach Świata 2022. Nie była to najlepsza obrona, jaką kiedykolwiek wykonałem, ponieważ był to standardowy rzut karny, ale to ze względu na okoliczności i przeciwnika.
JAK SPĘDZA CZAS W DOMU?
Z rodziną, ponieważ rodzina jest tym, czego najbardziej brakowało mi podczas gry w piłkę nożną przez długi czas. Poświęciłem swoje życie piłce nożnej i moja rodzina przez to cierpiała. Kiedy jestem w domu, mogę się zrelaksować i być mężem, ojcem.
ULUBIONE JEDZENIE
Do zeszłego tygodnia była to pizza (śmiech). Nie, sushi.
ULUBIONY NAPÓJ
Do zeszłego tygodnia było to piwo (śmiech). Nie, jestem bardzo prosty: woda mineralna.
ULUBIONY AKTOR
Liam Neeson.
PIOSENKARZ/PIOSENKARKA
Oczywiście moja żona.
INNY SPORT POZA PIŁKĄ NOŻNĄ
Golf byłby numerem jeden.
CO SPRAWIA MU WIĘKSZĄ PRZYJEMNOŚĆ: GRA NA PIANINIE CZY PALENIE PAPIEROSÓW?
Nie powiedziałbym, że palenie jest przyjemnością. Powiedziałbym, że gra na pianinie, ponieważ palenie jest po prostu ulgą. Granie na pianinie sprawia mi przyjemność. Bardzo mnie to relaksuje.
I ULUBIONY PIANISTA
Chopin, ze względu na polską kulturę.