Wrócił Gavi, a Barça się bawi
FC Barcelona wygrała 5-1 na Montjuïc z Sevillą w meczu 10. kolejki La Ligi.
Flick wystawił Peñę, Balde, Iñigo, Cubarsíego, Koundé, Pedriego, Casadó, Ansu Fatiego (w ostatniej chwili zastąpił Erica Garcíę), Raphinhę, Lamine Yamala oraz Lewandowskiego. Barcelona wysoko naciskała, ale w pierwszych minutach to goście mieli świetną okazję. Po wyjściu z kontratakiem uderzał Lukébakio, jednak niecelnie. Po trochę ponad 20 minutach w polu karnym został sfaulowany Raphinha, a jedenastkę na bramkę zamienił Lewandowski. Niedługo później Polak przerzucił piłkę do Lamine Yamala, a ten wbiegł w pole karne i wycofał piłkę. Koundé przepuścił futbolówkę, do której dobiegł Pedri i uderzeniem w okienko zza pola karnego podwyższył wynik. Po dobrym podaniu Lamine Yamala dobrą okazję miał Lewandowski, ale Nyland dobrze spisał się w bramce. Przed końcem pierwszej połowy po rzucie wolnym piłka została wycofana z pola karnego, uderzył ją Raphinha, Lewandowski dostawił nogę i skierował ją do siatki.
Na drugą połowę Barcelona wyszła takim samym składem. Ładnym uderzeniem na dalszy słupek popisał się Lamine Yamal, ale świetnie spisał się Nyland. Po chwili do siatki trafił Raphinha, jednak był na spalonym. Na ostatni 20 minut za Lewego i Raphinhę weszli Pau Víctor oraz Fermín. Po dośrodkowaniu Pedriego głową uderzał Ansu Fati, ale piłka bramkarz nie miał problemów ze złapaniem piłki. Po chwili Sevilla trafiła do siatki, jednak sędzia odgwizdał spalonego. Kwadrans przed końcem Gerard Martín i Pablo Torre zastąpili Lamine Yamala oraz Ansu Fatiego. Pedri podał piłkę do Koundé, Francuz wszedł w pole karne, wycofał futbolówkę, a do siatki trafił Pablo Torre. Po chwili nastąpił długo wyczekiwany moment. Na boisku zameldował się Gavi, który zastąpił Pedriego. Przed końcem podstawowego czasu gry. Dośrodkowania Fermína nie wykorzystał Pau Víctor. Po chwili wypuszczające podanie otrzymał Idumbo i pokonał Peñę. Na trafienie Sevilli odpowiedział jednak Pablo Torre, który trafił do siatki z rzutu wolnego. Piłkę głową próbował uderzyć Iñigo, ale Bask nawet jej nie musnął, więc gol wpadł na konto Torre.
Barcelona pewnie pokonuje Sevillę i udanie rozpoczyna maraton trudnych spotkań po przerwie reprezentacyjnej. Zespół zaprezentował dobrą grę, a wydarzeniem meczu był powrót na boisko Gaviego po 11 miesiącach leczenia. Andaluzyjczyk miał nawet okazję pokusić się o strzał, ale podał piłkę koledze. Kolejny mecz Duma Katalonii rozegra w środę o 21. Na Montjuïc zmierzy się z Bayernem Monachium.
FC Barcelona - Sevilla FC 5-1
24' - 1-0 - Robert Lewandowski (k.)
28' - 2-0 - Pedri (a. Lamine Yamal)
39' - 3-0 - Robert Lewandowski (a. Raphinha)
82' - 4-0 - Pablo Torre
87' - 4-1 - Stanis Idumbo (a. L. Bade)
88' - 5-1 - Pablo Torre