Hansi Flick pojawił się na konferencji prasowej przed środowym meczem z Bayernem Monachium.
Jakiego meczu spodziewa się Pan przeciwko Bayernowi? To dwie podobne drużyny.
Jesteśmy przygotowani na jutrzejszy mecz. Mecze mogą być różne i wiele rzeczy może się wydarzyć, mogą rozwijać się na różne sposoby. W tym sezonie bardzo dobrze było skupić się na jednym meczu na raz. Bayern to świetny zespół i każdy chce grać przeciwko najlepszym.
Czy mecze z Bayernem i Realem mogą być wyznacznikiem prawdziwego potencjału drużyny?
Nie, mecze mogą potoczyć się w różny sposób. Wiele rzeczy może się wydarzyć, a gra może ewoluować w sposób, którego się nie spodziewamy. Teraz myślimy tylko o Bayernie, ale każdy mecz jest ważny. Bardzo pomogło nam to, że idziemy krok po kroku, nie myślimy o następnym meczu. Bayern to drużyna, która gra bardzo dobrze, która wierzy w siebie i która ma świetnych zawodników. Chcemy mierzyć się z najlepszymi, a Bayern jest wyjątkowy.
Czy zabrakło zaangażowania ze strony Frenkiego de Jonga w drużynę?
Planowaliśmy, że zagra w niedzielę przeciwko Sevilli. Nie czuł się dobrze, ale oprócz Erica wszyscy są gotowi i cieszę się, że wszyscy są dostępni.
Co sądzi Pan o meczu z Atlético w Miami?
Jestem osobą, która żyje teraźniejszością, nie przeszłością, ani przyszłością. Nie wiem, jaka decyzja zostanie podjęta, ale skupiam się na meczu z Bayernem Monachium.
Czy historia pojedynków między Barceloną a Bayernem może mieć jakieś znaczenie?
Mówiłem to już wcześniej, przeszłość nie jest ważna. Chodzi o to, co jest tu i teraz. Na to, co wydarzyło się w przeszłości nie mamy wpływu, ale możemy mieć wpływ na jutrzejszy mecz. Oczywiście chcemy spróbować wygrać jutrzejszy mecz.
Czy Pańska znajomość Bayernu może być czynnikiem na waszą korzyść?
Przygotowujemy się do każdego meczu, bardzo dobrze poznając naszych przeciwników. Grałem tam, trenowałem tam. To świetny klub i mam wielu znajomych oraz dobre relacje z zawodnikami i zarządem. To nowy rozdział w moim życiu. Mam tu bardzo dobre odczucia i czuję, jak fani nas wspierają. To miłe i zmusza do dawania z siebie wszystkiego. Chcemy być dobrze przygotowani.
Czy utrzyma Pan wysoki pressing przeciwko szybkim drużynom, takim jak Bayern i Real?
Myślę, że zapytałeś mnie o wiele rzeczy. Jeśli coś powiem, dam ci wyobrażenie o tym, jak chcemy podejść do meczu. Są oczywiste rzeczy, które zespół musi zrobić. Nie wszystko jest w 100% idealne, ale staramy się poprawiać w każdym meczu. Ważne będzie, aby naciskać, a także bronić, kiedy przyjdzie na to czas.
Czy kibice Barcelony przypominają Panu o 2-8?
Mówiłem to już wcześniej. Każdego dnia czuję życzliwość, z jaką ludzie mnie tu traktują. Nie ma to nic wspólnego z przeszłością ani z możliwą przyszłością. Każdego dnia pracujemy dla teraźniejszości. Każdy z zawodników ma niesamowitą jedność, myślę, że La Masia ma duży wpływ na to, jak pracują zawodnicy. Wszyscy troszczą się o siebie nawzajem i kiedy myślę o momencie, w którym wszedł Gavi, dostaję gęsiej skórki. To mówi wszystko o tej drużynie.
Czy Bayern Monachium to drużyna z własnym stylem?
Bayern zawsze gra dominująco i w tym roku również. Sposób, w jaki grają, wywierając presję na przeciwniku. Potrafią narzucić swój styl każdej drużynie, zawsze tak było. To jest ich DNA.
Czy spodziewał się Pan tak dobrych występów Marca Casadó?
W ciągu ostatnich kilku miesięcy wykonał krok naprzód. Spisuje się bardzo dobrze w każdym meczu, nie sądzę, by musiał się zbytnio motywować. Ma jasność co do tego, co ma robić i muszę przyznać, że robi to bardzo dobrze.
Czy inaczej przygotowuje Pan mecze takie jak jutrzejszy czy sobotni?
Każdy mecz ma swoje specjalne wymagania i wszystkie są przygotowywane inaczej. Spotykamy się z zawodnikami, rozmawiamy z nimi... nie jest to łatwe, ponieważ nie ma zbyt wiele czasu. Dzień później jest regeneracja, ale dzisiaj było już dużo intensywności.
Jak mijają pierwsze miesiące w Barcelonie?
To jest piłka nożna i nie zamierzam rozmawiać o sprawach prywatnych. Czuję się tutaj bardzo dobrze, mam bardzo dobre odczucia w Barcelonie i w klubie, jest świetnie. Fajnie jest tu pracować, a ludzie wspierają mnie zarówno w klubie, jak i kibice. Powiedziałem już, że dawanie z siebie wszystkiego jest dla mnie obowiązkiem. Pracujemy, aby osiągnąć tę atmosferę i poprawić ją, aby zawodnicy poprawiali się i występowali na najwyższym poziomie.