Andreas Christensen zagrał w pierwszym meczu La Ligi Barçy w tym sezonie na Mestalla przeciwko Valencii. W drugiej połowie wszedł za Pau Cubarsiego, ale od tamtego momentu nie zagrał ponownie w tym sezonie po tym, jak klub ogłosił kilka dni później, że cierpi na tendinopatię w lewym Achillesie, kontuzję, która uniemożliwiła Duńczykowi grę w pełni sił w poprzednich rozgrywkach.
Dolegliwości Duńczyka, które powinny ustąpić dzięki leczeniu zachowawczemu, pozwoliły Barcelonie zarejestrować latem Daniego Olmo, ponieważ klubowe służby medyczne uznały, że to długotrwały uraz, co potwierdzili lekarze hiszpańskiej federacji. Byli tacy, którzy w to nie wierzyli, ale w rzeczywistości Duńczyk nie gra od trzech miesięcy i nie trenował jeszcze z grupą.
Jego powrót na boisko jest już zaplanowany na styczeń. Klub zawsze dawał jasno do zrozumienia, że gdy tylko trzyma zielone światło, nie będzie miał żadnych problemów z grą. Tak właśnie powinno być, ale Barça nie wyklucza transferu Christensena w najbliższym okienku transferowym, choć byłoby to bardziej prawdopodobne latem 2025 roku.
Duńczyk dołączył do Barçy latem 2022 roku z Chelsea na zasadzie wolnego transferu i w swoim pierwszym sezonie w barwach Blaugrany zaliczył łącznie 32 występy. Spekulowano o jego możliwym odejściu rok później w celu zasilenia klubowej kasy, ale dzięki zaufaniu Xaviego pozostał w Barcelonie. I poradził sobie dobrze, zaliczając w sumie 42 występy. Sporą część z nich rozegrał jako pomocnik. Trener z Terrassy widział w nim dobre rozwiązanie problemów, jakie miał na tej pozycji z powodu kontuzji Frenkiego de Jonga i Oriola Romeu.
Występy Duńczyka, pomijając kontuzje, były więcej niż zadowalające, ale biorąc pod uwagę, że jego kontrakt wygasa w 2026 roku, liczbę środkowych obrońców, których posiada Barça (Cubarsí, Iñigo Martínez, Eric García, Jules Koundé, Sergi Domínguez) oraz to, że analizują pozyskanie Jonathana Taha na przyszły sezon, nazwisko Christensena pojawia się bardzo wysoko na liście zawodników możliwych do transferu. Jego transfer byłby logiczny, biorąc pod uwagę, że nie oczekuje się przedłużenia kontraktu i że w ciągu najbliższych dwóch okienek transferowych można by za niego otrzymać pieniądze.