Christensen rozegrał tylko 26 minut w tym sezonie, przeciwko Valencii w pierwszej kolejce La Ligi. Od tego czasu nie pojawił się na boisku. Kontrast z poprzednim sezonem jest wyraźny, ponieważ Andreas rozpoczął wtedy łącznie 37 meczów. Jeśli jednak zajrzymy dalej, zobaczymy, że tylko w 25 meczach rozegrał pełne 90 minut. Powód, przez który był tak często zmieniany, jest taki sam jak ten, przez który teraz nie gra: ścięgno Achillesa.
Komunikat medyczny podany przez Barçę 24 sierpnia, po tym jak nie został powołany na drugi mecz przeciwko Athleticowi, potwierdził, że Duńczyk cierpiał (i nadal cierpi) na „tendinopatię lewego ścięgna Achillesa”. Nie podano terminu jego powrotu, ale spekulowano, że kontuzja tego typu, w przypadku której wybiera się leczenie zachowawcze, zwykle zajmuje kilka miesięcy, zanim zawodnik powróci na boisko. Dwa miesiące już minęły, a jego powrót nie wydaje się bliski.
Duńczyk był już jednak widziany na boiskach Ciutat Esportiva, gdzie trenował u boku Erica Garcíi, który również jest kontuzjowany. To bardzo dobry znak, choć jest jeszcze jeden problem: nie jest zarejestrowany, ponieważ klub wyrejestrował go z powodu długotrwałej kontuzji, co ułatwiło zapisanie Daniego Olmo. Kiedy Christensen znów będzie dostępny dla Flicka, musi najpierw zostać zarejestrowany.
W rzeczywistości dla sztabu szkoleniowego i dyrekcji sportowej jego sprawa to najwyższy priorytet. Barça ma bardzo wąską kadrę na środku obrony, a Hansi musi dać odpocząć Cubarsíemu i Iñigo Martínezowi, czyli parze pierwszego wyboru na środku defensywy. Obaj grają na nadzwyczajnym poziomie, ale nagromadzenie meczów może prowadzić do zużycia, na które projekt nie może sobie pozwolić, a trener doskonale zdaje sobie z tego sprawę, zawsze starając się rozdzielić minuty w spójny sposób, nawet jeśli oznacza to podejmowanie ryzyka na poziomie sportowym, co było widoczne w Pampelunie.
Właśnie dlatego wszystkie wysiłki koncentrują się na powrocie do zasady 1:1, co jest niezbędnym warunkiem ponownej rejestracji Christensena. Choć przez całe lato mówiło się, że cel ten zostanie osiągnięty przed zamknięciem rynku, a redukcja funduszu płac była bardzo znacząca, w rzeczywistości pole manewru Deco jest wciąż bardzo ograniczone. Konieczne będzie osiągnięcie raz na zawsze warunków ekonomicznych niezbędnych do normalnego funkcjonowania.
W tym sensie odzyskanie Christensena stało się najwyższym priorytetem, ponieważ jego profil idealnie pasuje do pomysłu niemieckiego trenera na parę środkowych obrońców. Co więcej, w nadchodzącym zimowym okienku transferowym nie planuje się pozyskiwania nowych zawodników. Oprócz Cubarsíego i Iñigo oraz nadziei na odzyskanie najlepszej wersji Andreasa, Eric García również pracuje nad szybkim powrotem. Z kolei Araujo kontynuuje proces rekonwalescencji, ale jego powrót spodziewany jest dopiero w styczniu. Właśnie dlatego, przy tak wielu problemach z tyłu, Sergi Domínguez ma tak dużą rolę, co będzie trwało dopóki liczba kontuzjowanych graczy nie zmniejszy się.