Hansi Flick pojawił się na konferencji prasowej przed jutrzejszym meczem z Atlético Madryt na stadionie Lluís Companys.
Jak podchodzicie do jutrzejszego meczu?
Mecz z Atlético to punkt kulminacyjny. Mają za sobą 11 meczów bez porażki i są świetną drużyną. To będzie wielki mecz, ale jesteśmy przygotowani.
Co oznacza utrata takiego zawodnika jak Lamine Yamal?
Musimy zaakceptować kontuzję i to, że nie może zagrać, a w jego miejsce zagra inny zawodnik. Mamy w głowie opcje, ale nie podjęliśmy jeszcze decyzji, kto zagra.
Czy mecz z Atlético jest finałem?
To nie jest finał, to ostatni mecz w 2024 roku i jest ważny. Gramy przeciwko Atlético, jednemu z najlepszych w lidze. Kiedy projekt się rozpoczął, gdyby powiedzieli nam, że będziemy pierwsi w La Lidze albo gdzie będziemy w Lidze Mistrzów... Ponieśliśmy kilka porażek, jak z Leganés, Las Palmas. Powinniśmy byli wygrać. Wygrywa drużyna, która popełni mniej błędów. Jutro będzie nowy dzień, a my mamy solidny zespół, który wciąż musi się poprawiać. Będziemy walczyć do końca sezonu. Nie będzie to łatwe, a jutro znów musimy walczyć.
Czego oczekuje Pan od zawodników w pierwszej części meczu?
Przeciwko Dortmundowi spisaliśmy się bardzo dobrze w pierwszych 15 minutach. Chcę tego samego jutro. Atlético ma tendencję do strzelania bramek w końcówce i musimy być uważni w takich sytuacjach. Być skoncentrowanym przez pełne 90 minut.
Dlaczego zdecydował się Pan dać drużynie dwa dni odpoczynku?
Czasami podejmuje się decyzje po meczach. Jeśli spojrzę wstecz, widzę, że przez trzy tygodnie nie było żadnego odpoczynku. Pomyślałem, że każdy potrzebuje odpoczynku i oczyszczenia umysłu. Myślę, że to była najlepsza decyzja. Wczorajszy i dzisiejszy trening przebiegły bardzo dobrze.
Czy brakuje wsparcia ze strony kibiców?
Nie rozmawialiśmy o tym. Myślę, że przeciwko Atlético będzie zupełnie inaczej. Przyjdzie dużo ludzi i kibice będą dopingować. I ważne jest, abyśmy dobrze radzili sobie na boisku.
Jak wyglądała Pańska pierwsza świąteczna kolacja w Barcelonie?
Poczułem, że jesteśmy rodziną i że jesteśmy bardzo zjednoczeni. Sztab jest bardzo dumny z każdego z zawodników i to jest to, co nas identyfikuje.
Co powiedział Panu prezydent Laporta?
To prywatne, o czym rozmawialiśmy z Laportą. Nie mogę powiedzieć, co mi powiedział. A ja bardzo dobrze strzegę swoich tajemnic.
Co sądzi Pan o Simeone?
Ma chyba ponad 700 meczów z Atlético. Jest niesamowity. Wykonał wspaniałą pracę i mam dla niego cały szacunek na świecie. Uwielbiam go. Jego osobowość, jego emocjonalność. Wykonuje bardzo dobrą robotę, ale to nie umniejsza faktu, że chcemy jutro wygrać.
Czy któryś z zawodników powrócił?
Christensen nie został powołany. Ansu Fati jest.
Czy jest Pan zaniepokojony tendencją w drużynie?
Czuję, że kibice znają tę drużynę. Straciliśmy pięciu doświadczonych zawodników z powodu kontuzji. Dani Olmo, Pau Víctor są jedynymi, którzy przybyli. Pozostali pochodzą z La Masii. Nie jesteśmy zadowoleni z tej sytuacji, ale musimy walczyć. Będziemy walczyć do końca sezonu. Chcemy zdobywać tytuły. Jutro zaczniemy od nowa.
Czy zdjęcie Lewandowskiego w meczu z Leganés było błędem?
W takich sytuacjach trzeba podjąć decyzję. Ferran spisał się bardzo dobrze w poprzednich kolejkach, a po meczach wszystko jest jaśniejsze i lepsze.