Nico González rozgrywa spektakularny sezon w Porto. Regularnie występujący w środku pola portugalskiej drużyny, były zawodnik Blaugrany zaczyna być wysoko cenionym graczem na rynku. Barça ma czas do 30 czerwca na skorzystanie z opcji odkupienia go za 30 milionów euro, ale tego nie zrobi. Klub dostrzega progres zawodnika, jednak postawi na piłkarzy, których już ma, i poczeka na transfer Nico, aby otrzymać 40% z ewentualnej sprzedaży.
Klub przeanalizował opcję Nico, ponieważ Barça podpisała klauzulę wykupu, która wygasa w 2025 roku. Sprzedali go za prawie dziewięć milionów euro w nadziei, że odniesie sukces w Porto, co mu się udało. Jest to zawodnik, którego Deco śledził szczególnie uważnie, ale uważa się, że nie będzie zbyt wiele pieniędzy do zainwestowania i że na jego pozycji powinni grać inni z Casadó i Markiem Bernalem jako świetnymi opcjami na przyszłość.
Nico musiał odejść tylnymi drzwiami i nie był zbyt zadowolony ze sposobu, w jaki został potraktowany przez Barçę, która najpierw wypożyczyła go do Valencii, a następnie sprzedała do Porto. Prawdą jest również, że musiał poradzić sobie ze szczególnie trudnym okresem sportowym w klubie, ale nie zaufali mu tak, jak zrobiło to Porto.
Barça ma nadzieję, że tego lata może dojść do ważnej sprzedaży Nico Gonzáleza, która przyniesie dobry zysk. Zawodnik ma klauzulę odejścia w wysokości około 60 milionów euro, a klub Blaugrana zgarnąłby 40% z tej operacji. W ostatnich dniach pojawiło się zainteresowanie ze strony Liverpoolu, a Aston Villa również ma obserwować zawodnika, choć na razie nie ma żadnych konkretnych ofert w przygotowaniu.
Nico jest szczęśliwy w Porto. Dużo czasu zajęło mu wywalczenie sobie miejsca w pierwszej drużynie, ale teraz w Portugalii nie ma co do niego wątpliwości. W tym sezonie rozegrał już około 2000 minut we wszystkich rozgrywkach i poczynił spektakularne postępy. Prawdopodobnie Porto to dla niego za mało, ale jego przeznaczenie wskazuje bardziej na Premier League niż na Barçę, która nie chce w niego inwestować.