Hansi Flick wziął udział w konferencji prasowej przed finałem Superpucharu Hiszpanii z Realem Madryt.
Co oznacza dla Pana możliwość wygrania tego trofeum?
Przede wszystkim musimy rozegrać 90 minut i zagrać bardzo dobrze. To mecz z jedną z najlepszych drużyn na świecie. Ale jesteśmy w stanie to zrobić. Możemy zagrać lepiej niż przeciwko Athleticowi. Popełniliśmy wiele błędów i musimy je ograniczyć. Real jest jednym z najlepszych w przejściach i musimy się tym zająć.
Czy Olmo jest psychicznie i fizycznie gotowy do gry jutro?
Tak, oczywiście, że jest. Może zagrać. To żaden problem. Jest bardzo szczęśliwy, że może zagrać.
Kto zagra jutro w bramce, czy wróci Iñaki Peña?
Nigdy nie mówię o wyjściowej jedenastce na jutro. Rozegrał dobry mecz, a Iñaki rozegrał świetną pierwszą część sezonu. Tak to już jest. Być może w Hiszpanii jest inna mentalność, ale muszę to wyjaśnić. Hałas na zewnątrz jest bardzo głośny. Oni są profesjonalistami. Muszą być na czas. To już trzeci raz (dwa Koundé i jeden Iñaki Peña) i nie miałem wyboru. Można przyjechać wcześniej, to nie problem.
Jak podchodzi Pan do finału?
Musimy wykonać naszą pracę. My, trenerzy, musimy przygotować drużynę. Oczywiście dla każdego Klasyk jest czymś wielkim. Teraz w Superpucharze to fantastyczna sprawa. Może dać nam więcej pewności siebie i byłoby to wielkie zwycięstwo dla klubu.
Czy Araújo jest dla Pana nie na sprzedaż?
Odkąd tu jestem, zawsze pojawiały się plotki. Musimy być profesjonalistami. Ronald wraca po ciężkiej kontuzji i musimy o niego dbać. Wrócił i jest bardzo profesjonalny. To nie moja praca, aby o tym mówić, ale chcę go w moim zespole. Jest jednym z najlepszych obrońców.
Czy w finale nadal będzie Pan ryzykował ze spalonymi?
Sposób, w jaki graliśmy w Madrycie w El Clásico, jest sposobem, w jaki chcemy grać. Nie mamy wątpliwości i nie musimy grać inaczej.
Czy będziecie potrafili odizolować się od hałasu?
To samo powiedziałem o drużynie. Jeśli na zewnątrz jest dużo hałasu, musimy być silniejsi. To dla nas wielki sezon. Mamy mecze, w których nie osiągnęliśmy tego, co chcieliśmy, ale bardzo dobrze jest uczyć się z każdego meczu. Widać, że drużyna zagrała przeciwko Athleticowi dla swoich dwóch kolegów z drużyny i dla klubu. Tego właśnie chcemy.
Czy 0-4 było jednym z Pana najlepszych wspomnień jako trenera Barcelony? Czy to całkowicie nieprzewidywalny mecz?
Oczywiście, tak właśnie chcemy grać. Drużyna jest ważniejsza niż zawodnicy. Nie możemy tego porównywać z poprzednim meczem. Zaczynamy od 0-0 i chcemy dać z siebie wszystko.
Jaka jest różnica między grą z Olmo i Gavim?
Gavi miał świetny mecz przeciwko Athleticowi, spisał się bardzo dobrze. Był pewny siebie i dał drużynie wiele. Dla nas jest bardzo ważny. Myślę, że Gavi zagra, ale decyzja nie jest jeszcze podjęta.
Czy przygotował Pan coś specjalnego?
Wczoraj mieliśmy dzień wolny i to było dla nas bardzo ważne, aby odzyskać energię. Skupić się na meczu. Oczywiście chcemy pokazać, że możemy się poprawić w porównaniu do meczu przeciwko Athleticowi. I że możemy wygrać ten mecz.
Czy rozumie Pan, że Vinicius może zagrać w Superpucharze, biorąc pod uwagę, że Pan został zawieszony na dwa mecze?
To nie moja decyzja. W porządku. Dobrze jest mieć go w Superpucharze. Superpuchar różni się od innych rozgrywek, więc jest w porządku.