Frenkie de Jong wraca do formy. Holenderski pomocnik cieszy się zaufaniem Hansiego Flicka i odzyskał miejsce w wyjściowym składzie. Jego ostatnie występy w koszulce Barçy były bardzo dobre i Ronald Koeman liczy na niego również w ćwierćfinałowym dwumeczu Ligi Narodów z Hiszpanią.
Jednym z kluczy do jego dobrej formy jest to, że w końcu pozbył się kontuzji kostki, która nękała go pod koniec ubiegłego sezonu i na początku tego. „Czuję się dobrze. Jestem w bardzo dobrej formie i nie myślę już o mojej kostce podczas meczów”, powiedział w rozmowie z Ziggo Sport.
Holender, któremu kończy się kontrakt z Barçą w 2026 roku i który ma już ofertę przedłużenia umowy z klubem na trzy sezony, wyjaśnia w tym samym wywiadzie, że nie ma na niego wpływu krytyka, jaką otrzymuje od części prasy. „To, że gazety o mnie mówią? Jestem tu od jakiegoś czasu, więc jestem do tego przyzwyczajony. Czy to przeszkadza? To może być frustrujące. W pewnym momencie zmyślili pewne rzeczy, więc musiałem zabrać głos”, powiedział o tym, co opublikowano na temat jego pensji.
Dobra forma Frenkiego de Jonga sprawiła, że Marc Casadó stracił miejsce w wyjściowym składzie. Katalończyk rozumie tę sytuację. „Moje relacje z Frenkiem są doskonałe. Jest wspaniałą osobą i wielkim profesjonalistą. To normalne, że gra teraz więcej, ale rozumiemy się bardzo dobrze. W La Masii uczą nas zdrowej rywalizacji i myślę, że jest to bardzo dobre dla drużyny”, wyjaśnił Casadó w wypowiedzi dla Barcelona Televisió.
Wyszkolony w La Masii pomocnik znalazł się na liście powołanych przez trenera Hiszpanii Luisa de la Fuente na dwumecz z Holandią.