Zwycięstwo Barçy nad Osasuną na Montjuïc przyniosło wiele radości, ale także kilka gorzkich wiadomości. Główną z nich była kontuzja Daniego Olmo, który musiał zostać zmieniony w trakcie pierwszej połowy z powodu problemów mięśniowych po zdobyciu drugiej bramki dla Barçy z rzutu karnego.
Alarm włączył się również w połowie meczu, kiedy Flick podjął decyzję o zastąpieniu Frenkiego de Jonga w środku pola Pablo Torre.
Zmiana sugerowała, że coś jest nie tak z Holendrem. Jak wyjaśniła Helena Condis po meczu, zmiana była spowodowana przeciążeniem i nie ma w tym nic poważnego, była to raczej kwestia ostrożności.
Liczba meczów Barçy oznacza, że Hansi Flick musi bardzo uważać na rozegrane minuty, starając się nie stracić żadnego zawodnika w końcowej fazie sezonu.
W ostatnich tygodniach debaty na temat kalendarza i braku odpoczynku dla piłkarzy były na ustach wszystkich. Drużyny zmagają się z kontuzjami, a na tym etapie rozgrywek każda nieobecność może mieć kluczowe znaczenie.
De Jong stał się ważnym zawodnikiem dla Flicka, który przekazał mu pałeczkę w środku pola, aby zajmował kluczową pozycję przed Markiem Casadó.
Holender wydaje się być bliski swojej najlepszej formy i był już kluczowy przeciwko Osasunie, prowadząc grę przy pierwszym golu i notując przedostatnie podanie do Balde, który asystował graczowi z Walencji.
Teraz czas zobaczyć, jaką decyzję podejmie niemiecki trener wobec de Jonga, gdyż być może będzie musiał dać mu odpocząć, by podjąć jak najmniejsze ryzyko i uniknąć kontuzji. Na razie Flick dał jasno do zrozumienia po meczu, że liczy na niego w starciu z Gironą: „Mam nadzieję, że nie. To nie jest tak, jak w przypadku Daniego Olmo, myślę, że będzie mógł zagrać w niedzielę. Musimy poczekać, ale wygląda to dobrze”.