Barça pokonała Borussię Dortmund 5-3 w dwumeczu i stała się jedną z czterech najlepszych drużyn w Europie. Było to coś, czego Culés nie mogli powiedzieć od sześciu lat, kiedy Barça, trenowana przez Ernesto Valverde, przegrała w półfinale z Liverpoolem (4-3), po słynnej remontadzie Anglików na Anfield po 3-0 na Camp Nou.
Ta posucha w Europie sprawiła, że tylko jeden piłkarz Culé w obecnym składzie kiedykolwiek grał w półfinale jako zawodnik Barçy. Jest nim ter Stegen, który oprócz tego, że jako jedyny przeżył ostatnią wygraą edycję Ligi Mistrzów w 2015 roku, jest również jedynym zawodnikiem, który zagrał przeciwko Liverpoolowi.
Od tego czasu przez pierwszy skład Barçy przewinęło się wielu zawodników, ale fiaska w Europie kumulowały się ramię w ramię z kryzysem sportowym i ekonomicznym, co spowodowało osłabienie drużyny. Najpierw Xavi, a następnie Flick przywrócili drużynę do miejsca, na które zasługuje.
Tylko czterech innych zawodników zagrało w półfinałach Ligi Mistrzów. Lewandowski ma największe doświadczenie na tym etapie, grając dla Bayernu i Dortmundu (był mistrzem z Bawarczykami). De Jong, w Barcelonie od sezonu 2019/20, zrobił to w sezonie 2018/19 z Ajaxem, który wyeliminował Real, ale odpadł przed finałem. Christensen zrobił to w Chelsea, z którą wygrał rozgrywki, a Dani Olmo grał w półfinale z Lipskiem w 2020 roku.