Barcelona już planuje przyszły sezon. W tej chwili wciąż nie ma zasady 1:1, więc jej możliwości manewru, jeśli chodzi o podpisywanie kontraktów, są znacznie ograniczone. Klub oczekuje, że Limak sfinalizuje budowę lóż VIP w nadchodzących tygodniach, aby La Liga mogła wydać zgodę na operację, dzięki czemu Duma Katalonii miałaby miejsce w fair-play.
W międzyczasie Deco i Flick podejmują pewne decyzje. Jedną z nich jest wykluczenie podpisania kontraktu z Nico Williamsem na przyszły sezon. Zawodnik Athleticu był w centrum uwagi zeszłego lata. Jednak pomiędzy wysokimi warunkami finansowymi, faktem, że Nico nie był przekonany do zrobienia kroku i opuszczenia Athletic oraz tym, że operacja Daniego Olmo była już bardzo zaawansowana, podpisanie kontraktu nie doszło do skutku.
Nie nastąpi to również tego lata. W tej chwili nie chodzi o wzmocnienie pozycji atakujących. Z jednej strony jest zbyt mało pieniędzy, a z drugiej wydajność zawodników w obecnym składzie jest bardzo wysoka. W przypadku skrzydłowych, Barcelona ma dwóch najlepszych zawodników na świecie w osobach Raphinhi i Lamine Yamala. A gdyby tego było mało, mają Ferrana Torresa, który, gdy wchodził na boisko, również grał na bardzo wysokim poziomie. Flick wierzy, że dzięki temu ma wystarczającą liczbę zawodników, bez potrzeby podpisywania kontraktu, ponieważ w nagłych przypadkach Fermín dobrze radził sobie na tej pozycji.
Na pozycji dziewiątki sytuacja jest bardzo podobna. Dyrekcja sportowa nie chce podpisywać kontraktu ze zmiennikiem Lewandowskiego. Po pierwsze dlatego, że Polakowi pozostał jeszcze rok umowy z klubem, a po drugie jego występy w tym sezonie są znakomite. Pod tym względem obecność Flicka na ławce jest fundamentalna, bo zna go doskonale. Uzyskuje od niego świetne wyniki i ma jego pełne zaufanie. Nic nie wskazuje na to, by w przyszłym sezonie miało się to zmienić.
Zaufanie to rozciąga się również na zmienników. Ferran Torres spisywał się bardzo dobrze, gdy Lewandowski nie grał. W takich przypadkach, głównie w Pucharze Króla, drużyna nieco zmieniała system, grając z fałszywą dziewiątką. Wyniki były bardzo dobre. Drugą alternatywą dla Lewandowskiego jest Dani Olmo, który również ma dobry sezon. Gdyby nie kontuzje, jego występy mogłyby być jeszcze lepsze. Z tymi dwoma zawodnikami Lewandowski ma dobrych zmienników i z tego powodu środkowy napastnik nie zostanie pozyskany.