Przy okazji swojej obecności na Qatar Major Premier Padel 2025, David Villa, były zawodnik Sportingu, Realu Saragossa, Valencii, FC Barcelony i Atlético Madryt, a także najlepszy strzelec reprezentacji Hiszpanii, rozmawiał z mediami na temat półfinałów Ligi Mistrzów i hiszpańskich rozgrywek.
"Kluczowym meczem w starciu Realu Madryt, pomimo historii remontad, był pierwszy mecz, ponieważ Arsenal miał dużą przewagę i zagrał dobry mecz, który uniemożliwił próbę", powiedział o nieudanym powrocie Realu Madryt w ćwierćfinale na Bernabéu (1-2) po porażce 3-0 w Londynie.
Zapytany o Barçę, podkreślił: "Ich sezon przebiega bardzo dobrze, jeśli chodzi o grę i wyniki, i musimy się tym cieszyć. Czy widzę, jak zdobywają tytuł? Oczywiście, to nie jest tak, że to widzę, oni to pokazali, ale pozostaje najtrudniejsza część", powiedział. Jeśli chodzi o to, czy uważa Barçę za faworyta do wygrania Ligi Mistrzów, odrzucił tę odpowiedzialność: "Wszystkie drużyny, które zostały, są faworytami, ponieważ wyeliminowały tak wielu rywali, że zasłużyły na to. Nie jest łatwo osiągnąć taką pozycję".
Wreszcie, na temat świetnego poziomu Lamine Yamala w wieku zaledwie 17 lat, wskazał: "Przykład Lamine Yamala nie jest normalny, zdarza się to co jakiś czas, ale w Hiszpanii pracują coraz lepiej w bardzo młodym wieku i pozwala to chłopakom być przygotowanym. Są to jednak przypadki wyjątkowych talentów, takich jak Raúl czy Cesc w ich czasach, którzy również pojawili się bardzo młodo".