Po zasłużonym dniu odpoczynku po zwycięstwie 3:2 nad Realem Madryt w Pucharze Króla w dogrywce na La Cartuja, piłkarze FC Barcelona wrócili wczoraj rano do treningów. Nie ma czasu na dalsze życie przeszłością, a drużyna jest już w trybie Ligi Mistrzów, przygotowując się do pierwszego meczu półfinałowego z Interem Mediolan, który zostanie rozegrany w najbliższą środę o 21:00. na Estadi Olímpic Lluís Companys na Montjuïc.
Piłka w najważniejszych klubowych rozgrywkach Europy znów potoczyła się wczoraj rano na boisku im. Tito Vilanovy w Ciutat Esportiva Joan Gamper. Hansi Flick poprowadził przedostatnią sesję treningową przed podjęciem włoskiej drużyny. We wtorek rano odbędzie się ostatni test przed chwilą prawdy, a następnie Hansi Flick pojawi się na konferencji prasowej wraz z jednym z zawodników.
Po spotkaniu z Alejandro Balde, o którym donosił AS i które odbyło się wczoraj rano, w celu omówienia dalszych kroków dla zawodnika, ustalono, że nie powróci on jeszcze do reszty grupy. Zawodnik nadal trenuje sam, a jego szanse na powrót w tym tygodniu na mecz z Interem wydają się minimalne. Mógłby jednak zagrać kilka minut w ligowym starciu przeciwko Realowi Valladolid na wyjeździe, co pozwoliłoby mu złapać rytm przed rewanżowym meczem europejskim przeciwko Włochom.
Obrońca doznał kontuzji na Butarque 12 kwietnia, a badania potwierdziły uraz mięśnia dwugłowego w lewej nodze. Od tamtej pory jego następcą na lewej stronie jest Gerard Martín: w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym z Borussią Dortmund, z Celtą w La Lidze i z Realem Madryt w finale Pucharu Króla. W meczu ligowym, w którym Barça mierzyła się z Mallorcą, Flick postawił na Héctora Forta.
Wszystko wskazuje więc na to, że Gerard nadal będzie faworytem niemieckiego trenera na lewej obronie w pierwszym meczu półfinału Ligi Mistrzów z Interem Mediolan.