Znany jest już sędzia wtorkowego starcia Interu z Barceloną w Mediolanie. Prawdziwy finał dla drużyny Blaugrany po remisie 3-3 w pierwszym starciu półfinału Ligi Mistrzów. Sędzią będzie Szymon Marciniak, uznany za najlepszego arbitra na świecie w sezonie 2022/2023. W 2022 roku sędziował finał mistrzostw świata pomiędzy Argentyną i Francją, a kilka miesięcy później UEFA wybrała go do sędziowania finału Ligi Mistrzów w Stambule pomiędzy Manchesterem City i Interem Mediolan. W 2023 roku poprowadził również finał Klubowych Mistrzostw Świata.
Jednak Marciniak był ostatnio przedmiotem kontrowersji, gdy posłuchał swojego rodaka Tomasza Kwiatkowskiego, odpowiedzialnego za VAR, i nie uznał bramki Juliána Álvareza w rzutach karnych w meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Atlético a Realem. Powiedziano mu, że Argentyńczyk dwukrotnie dotknął piłki przed zdobyciem bramki. Marciniak nie poszedł sprawdzić tego na monitorze i bardzo szybko zdecydował się nie uznać bramki Atlético. Los Blancos awansowali do ćwierćfinału.
Marciniak jest również pamiętany wśród Culés z meczu Real Madryt-Bayern (2-1) w rewanżu w półfinale Ligi Mistrzów 2023/24, kiedy jego asystent podniósł chorągiewkę, nie pozwalając na dokończenie akcji, gdy Matthijs de Ligt strzelił gola, który oznaczał dogrywkę. Po gwizdku tuż przed strzałem VAR nie może już zostać użyty. "To hańba. Wszyscy znamy zasady, trzeba to puścić", wybuchł obrońca Bayernu.
Będzie to już jego szósty mecz Barcelony w Europie. Ostatnim było starcie Barcelona-Inter w fazie grupowej Ligi Mistrzów 2022/2023 (3-3). I będzie to jego trzeci pojedynek między tymi drużynami, ponieważ wcześniej gwizdał starcie fazy grupowej w sezonie 2018/2019, które zakończyło się wynikiem 1-1. Bilans Barcelony to jedno zwycięstwo, dwa remisy i dwie porażki. Po raz dziesiąty zagwiżdże włoskiej drużynie z bilansem dwóch zwycięstw, trzech remisów i czterech porażek.
Jakby kontrowersji z nominacją sędziowską było mało, Holender Pol van Boekel będzie asystentem VAR dla Holendra Dennisa Hinglera. Ta sama para, tylko z zamienionymi rolami, w porażce 1-0 z Interem w fazie grupowej Ligi Mistrzów 2022/23, nie poinormowała Slavko Vincicia, że Dumfries wyraźnie pomógł sobie ręką przystrzale Ansu Fatiego w 92. minucie. Wcześniej Pedri strzelił bramkę wyrównującą po tym, jak Ansu przypadkowo dotknął piłki ręką po jej odbiciu przez Inter. Zgodnie z przepisami, gol był legalny. "Akcja, w której piłka zostaje przypadkowo dotknięta ręką lub ramieniem, a następnie kolega z drużyny zdobywa bramkę, nie jest już uważana za zagranie ręką", czytamy w regulaminie. Van Boekel i Hingler nie interweniowali przed VAR. Miesiąc wcześniej, w meczu Bayern-Barça (2-0), Van Boekel nie ostrzegł swojego rodaka Danny'ego Makkelie w pokoju VAR o ewidentnym karnym Alphonso Daviesa na Dembélé przy wyniku 0-0.
Van Boekel, który również nie ostrzegł Makkeliego o wyraźnym faulu Karima Benzemy na Donnarummie w meczu Ligi Mistrzów Real-PSG (3-1) 2021/22, jest znany w Holandii, ponieważ jego błąd VAR pozbawił PSV tytułu ligowego i dał go Feyenoordowi. Co gorsza, na Euro 2021 Roberto Rosetti, prezydent UEFA ds. sędziowania, podł decyzję VAR Van Boekela jako przykład błędnej decyzji w sprawie zgrania ręką w meczu otwarcia Turcja-Włochy. Holender, podobnie jak w meczu Inter-Barça 2022, zdecydował, że nie było to zagranie ręką i nie wymagało weryfikacji. UEFA publicznie przyznała się do tak poważnego błędu. A w półfinale ponownie namieszał z karnym na Sterlingu w meczu Anglia-Dania.