Ferran Torres był jednym z najbardziej decydujących graczy Barçy przed bramką, a trzeba wziąć pod uwagę, że wiele meczów rozpoczynał jako zmiennik. Jego skuteczność była bardzo wysoka, w wyniku czego strzelił 19 bramek i rozdał siedem asyst w 45 meczach. Ponadto w końcowej fazie sezonu zastąpił Roberta Lewandowskiego po kontuzji Polaka, a jego występy były godne pochwały.
Na przykład w finale Copa del Rey przeciwko Realowi strzelił bramkę, która doprowadziła Barçę do dogrywki. A w decydującym Klasyku w lidze zapewnił trzy asysty w zwycięstwie 4-3 nad Los Blancos. Nie dokończy jednak sezonu z powodu operacji zapalenia wyrostka robaczkowego, która uniemożliwiła mu grę przeciwko Espanyolowi, w dniu zapewnienia sobie ligowego tytułu, a także wyklucza go z meczów z Villarrealem i Athletikiem.
W każdym razie jego świetny sezon nie pozostał niezauważony przez potężne kluby, które chcą wzmocnić swoje szeregi. Jednym z przykładów jest to, że według Birmingham Mail Unai Emery i Monchi są zainteresowani podpisaniem napastnika Barçy, któremu kończy się kontrakt w 2027 roku. Te same informacje mówią o ofercie w wysokości około 50 milionów euro, co jest bardzo potężną kwotą, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Ferran podpisał kontrakt jako zawodnik Barçy w pierwszym sezonie kadencji Joana Laporty, a duża część inwestycji (55 milionów stałych plus zmienne) została już zamortyzowana.
Wydaje się jednak trudne, aby Ferran chciał opuścić FC Barcelonę. Bardzo dobrze czuje się w drużynie i w klubie, trenerzy i koledzy z drużyny bardzo go cenią i ms dzielił pozycję "9" z 36-letnim Robertem Lewandowskim. Dowodem na jego znaczenie w grupie jest to, że po zdobyciu mistrzostwa na Cornellà-El Prat w zeszły czwartek, kilku kolegów z drużyny (Pedri, Olmo, Eric, Iñigo) pojechało na rowerze zobaczyć się z nim w szpitalu w Barcelonie, gdzie w zeszłą środę przeszedł operację.