Ronald Araujo jest już w Urugwaju, aby zagrać ze swoją drużyną narodową w dwóch meczach eliminacji do Mistrzostw Świata przeciwko Paragwajowi i Wenezueli. Następnie uda się na zasłużone wakacje po zdobyciu trzech tytułów z Barçą, choć odegrał mniejszą rolę niż w poprzednich sezonach.
"Cieszę się ze wszystkich tytułów, które zdobyliśmy w tym sezonie, osobiście uważam, że nie był to wspaniały sezon, zwłaszcza z powodu kontuzji, która wykluczyła mnie z gry na długi czas, ale jestem zadowolony, ponieważ mam trzy tytuły w kieszeni i przyjechałem tutaj szczęśliwy", wyjaśnił po przybyciu na międzynarodowe lotnisko Carrasco.
Środkowy obrońca Barçy wypowiedział się również na temat krytyki, którą otrzymał i powiedział, że jest przekonany, że może walczyć z każdym o miejsce w wyjściowej jedenastce. "Jestem bardzo dojrzały i świadomy tego, do czego jestem zdolny, byłem bardzo spokojny. Jestem w dobrym nastroju, także fizycznie. Jeśli jestem zdrowy, mogę rywalizować z każdym. Nie słucham krytyki, może rodzina słucha jej trochę bardziej, ale nie zwracam uwagi na to, co mówią ludzie", powiedział Urugwajczyk.
Araujo twierdzi również, że czuje zaufanie ze strony Hansiego Flicka. "Zawsze chcę grać, kiedy nie grasz może masz trochę mniej pewności siebie, ale to część twojej kariery. Jestem w jednym z najlepszych klubów na świecie, jestem jednym z kapitanów drużyny, zostało mi wiele lat i nadejdą dobre rzeczy. Trener mnie kocha i ludzie mnie kochają".
I kategorycznie wypowiedział się na temat swojej przyszłości. "Mogę zagwarantować swoje pozostanie, mam kontrakt do 2031 roku". Flick również niedawno zapewnił, że liczy na Urugwajczyka w przyszłym sezonie. W rzeczywistości w Barcelonie pozostanie Araujo na środku obrony obok Cubarsíego, Iñigo Martíneza i Erica Garcíi, który wkrótce może przedłużyć kontrakt, jest pewnikiem. Przyszłość Christensena jest nieznana, choć Duńczyk chce zostać. Wszystko to doprowadziło do wykluczenia Taha, który podpisał kontrakt z Bayernem Monachium.