Uciekając przed nieznośnym upałem w Auditori 1899, prezydent Barcelony Joan Laporta zwrócił się do tysiąca najstarszych Socios klubu, aby podsumować zakończony właśnie sezon.
Laporta był bardzo zadowolony z obecnego stanu klubu. „Jestem bardzo zadowolony. Zdobyliśmy trzy tytuły, pokonując naszego bezpośredniego rywala. Widzę, że kibice Barcelony są szczęśliwi, a to był cel, który sobie wyznaczyliśmy. Przywrócić radość kibicom Barcelony. Socios klubu znów są dumni ze swojego klubu”, powiedział.
Chciał podkreślić, że osiągnięto to pomimo dużego sprzeciwu wobec jego zarządzania, zarówno zewnętrznego, jak i wewnętrznego. Laporta dodał, że pokonali wiele przeszkód w ciągu roku i podziękował Socios za zaufanie. „To liga Socios Barcelony. Byliśmy atakowani z wielu stron. Z zaciekłością, z zamiarem wyrządzenia szkody. Postawiono nam wiele przeszkód i chciano zdestabilizować klub i drużynę. Ale widzieli, że sobie z tym radzimy. Byli agresywni. Barcelona wygrywa, a to sprawia im ból”, stwierdził.
Prezydent Barcelony chciał pogratulować Deco i jego zespołowi pracy wykonanej przy planowaniu składu oraz Hansiemu Flickowi, jego sztabowi szkoleniowemu i piłkarzom za tytuły i sposób, w jaki je zdobyli. „Dali nam wiele radości. To świetna mieszanka bardzo młodych piłkarzy z La Masii i innych, reprezentujących inne kultury piłkarskie, które Flick bardzo dobrze zharmonizował”.
Nie podając nazwisk, Laporta ujawnił, że skład zostanie wzmocniony „nieuchronnym” transferem (Joan García) oraz innym, który „bardzo ekscytuje”, odnosząc się do Nico Williamsa. Prezydent zapewnił, że osiągnęli zasadę 1:1.
Jeśli chodzi o nowe Spotify Camp Nou, przypomniał, że powrócą we wrześniu i przeprowadzą testy w sierpniu podczas Pucharu Joana Gampera. „To nowy stadion, a nie przebudowa. Ma kluczowe znaczenie dla przyszłych dochodów klubu”.