Wojciech Szczęsny przybędzie do Barcelony w przyszłym tygodniu i oczekuje się, że podpisze nowy kontrakt z Barçą. Polski bramkarz wyjechał na wakacje już po uzgodnieniu warunków umowy, która obejmuje jeden rok stały i kolejny opcjonalny, a w najbliższych dniach wszystko zostanie sfinalizowane.
Bramkarz i klub mają wszystko gotowe. Powodem opóźnienia podpisania kontraktu były sprawy związane z harmonogramem zawodnika, który był poza Barceloną na wakacjach. Sytuacja ta nie przeszkodziła bramkarzowi w zapoznaniu się z planami sportowymi klubu dotyczącymi jego osoby. Tek wie już, że Flick chce, aby był drugim bramkarzem, a Joan Garcia głównym golkiperem.
W zasadzie chodzi o to, aby mógł grać w takich rozgrywkach jak Puchar Króla, ale będzie to również zależało od tego, jakie wrażenie wywrze podczas przedsezonowych przygotowań. Ponadto klub ma obecnie do rozwiązania złożoną sytuację z ter Stegenem. Niemiecki bramkarz na razie stanowczo wyraził swoje zamiary: nie zamierza odejść. Nawet transfer Joana nie zmienił jego zdania: na razie czuje się na siłach, aby rywalizować o miejsce w składzie z byłym bramkarzem Espanyolu.
Polski bramkarz, który trafił do Barçy na początku października po poważnej kontuzji Marc-André ter Stegena, już wyraził zgodę na propozycję kontynuacji współpracy przedstawioną przez Deco.
Szczęsny podpisze kontrakt w najbliższych dniach, a następnie 13 lipca powróci do przedsezonowych treningów pod okiem Hansiego Flicka. Klub z Katalonii zapewnia, że wszystko jest już ustalone i nie ma żadnych przeszkód, aby bramkarz pozostał w składzie. Szczęsny zdobył pozycję podstawowego bramkarza w styczniu, wyprzedzając Iñakiego Peñę.
Warto przypomnieć, że polski bramkarz, który już zakończył karierę zawodową, zgodził się ponownie założyć rękawice po telefonie od Barçy, która potrzebowała pewnego zastępcy dla kontuzjowanego ter Stegena.
Trudno mu było odzyskać formę fizyczną i rytm rozgrywek, ale Flick obdarzył go zaufaniem już podczas Superpucharu Hiszpanii, umacniając go jako bramkarza pierwszego składu do końca sezonu. Szczesny rozegrał 30 meczów i zasłużył na możliwość pozostania w klubie przez kolejny rok. Chociaż poważnie rozważał powrót na emeryturę, ostatecznie zdecydował się przyjąć ofertę klubu i kontynuować karierę na Camp Nou.