Rynek transferowy nie zwalnia, zwłaszcza w Premier League, która może pochwalić się znacznie większą siłą finansową niż inne ligi. Nicolas Jackson może okazać się jednym z najbardziej rozchwytywanych graczy w drugiej połowie okienka, po tym jak Chelsea poczyniła ogromne inwestycje w dwóch środkowych napastników: Joao Pedro (za 63,7 mln euro) i Liama Delapa (za 35,5 mln euro).
Jackson był ważną postacią w ataku Enzo Mareski w zeszłym sezonie. Grał również przez dłuższy czas pod wodzą Pochettino po opuszczeniu Villarrealu, ale wygląda na to, że nie spędzi trzeciego sezonu w Londynie. Senegalski napastnik czuje, że nie ma dla niego miejsca w ataku The Blues i szuka sposobu na wyjście z sytuacji.
Caught Offside, po tym jak w czwartek Mundo Deportivo poinformowało o możliwym odejściu Lewandowskiego do Arabii Saudyjskiej, umieściło Jacksona w centrum uwagi Barcelony. Brytyjski portal zaproponował formułę, w której Barça starałaby się o napastnika już teraz, aby mógł on uczyć się od Lewandowskiego, któremu pozostał rok kontraktu.
Jest to raczej mało prawdopodobna opcja, ponieważ sam Laporta podkreślił, że nie spodziewa się dalszych transferów. Mimo wszystko Jackson jest piłkarzem, który już zna La Ligę, gdyż grał w Żółtej Łodzi Podwodnej, a jego adaptacja byłaby łatwiejsza. Tym bardziej, jeśli miałby u boku polskiego mentora, jednego z najlepszych napastników tej dekady.