Po zakończeniu azjatyckiego tournée, po kolejnej goleadzie, tym razem z Daegu FC (0:5), piłkarze Barcelony wracają do Barcelony z odrobioną pracą. Gavi, strzelec dwóch z pięciu bramek w Daegu i najlepszy strzelec drużyny na tym tournée z trzema golami na koncie, wyraził zadowolenie z ich wkładu. „Wracamy z bardzo dobrymi wynikami z tego okresu przygotowawczego; dobrze nam zrobi na cały sezon i mamy nadzieję, że utrzymamy to tempo. Czuję się bardzo dobrze podczas tego okresu przygotowawczego; mam nadzieję, że tak pozostanie i będę jak najlepiej pomagał drużynie”, powiedział pomocnik klubowym mediom.
Gerard Martín, który grał na pozycji środkowego obrońcy u boku Ronalda Araujo, wyraził podobne odczucia. „Wracamy z dobrymi odczuciami; pomogło to nam złapać rytm, zdobyć minuty i trochę doświadczenia. Jesteśmy bardzo zadowoleni z trzech meczów”, powiedział obrońca z Esplugues de Llobregat. Odnosząc się do swojej nowej roli w zespole, na środku defensywy, Gerard Martín powiedział: „Wcześniej grałem z trzema środkowymi obrońcami zamiast z dwoma, jest trochę inaczej, ale szybko dostosowuję się do tego, co jest potrzebne”.
Ronald Araujo również wypowiedział się dla mediów i jasno przedstawił swoje plany na przyszłość. Mimo że był bliski odejścia z klubu i podpisania kontraktu z Juventusem w styczniu, urugwajski środkowy obrońca zmienił zdanie i nie myśli o transferze. Zapytany, czy jest w 100% pewien, że zostanie w Barcelonie, Araujo stanowczo odparł: „Oczywiście. Jestem bardzo szczęśliwy w Barcelonie. Nie widzieliście jeszcze najlepszego Ronalda, a to on pojawi się w nadchodzących latach”, wyjaśnił Urugwajczyk.
Araujo dodał: „Jestem na to gotowy”. „Psychicznie mam dużo pewności siebie, którą trochę straciłem w zeszłym roku z powodu kontuzji. W tym roku jestem bardzo zmotywowany”, dodał urugwajski obrońca, który będzie walczył z Cubarsím i Iñigo Martínezem o miejsce w podstawowym składzie.