To już dwudziesty sezon z rzędu zakończony obszernym statystycznym podsumowaniem na blaugrana.pl. Zapraszam do lektury.
Bilans
Przygotowując to podsumowanie wziąłem pod uwagę mecze: La Liga, Ligi Mistrzów, Copa Del Rey oraz Superpucharu Hiszpanii. Bilans zwycięstw, remisów i porażek oraz stosunek bramek w poszczególnych rozgrywkach prezentuje się następująco:
Liga 28-4-6 102:39
UEFA 9-2-3 43:24
Copa del Rey 5-1-0 22:7
Superpuchar 2-0-0 7:2
Montjuic
20 zwycięstw
4 remisy
4 porażki
Wyjazdy i mecze na neutralnym terenie
24 zwycięstw
3 remisy
5 porażek
Łącznie Barcelona w rozgrywkach 24/25 rozegrała 60 spotkań (o siedem więcej niż w każdym z trzech poprzednich sezonów), z czego 44 wygrała, 7 zremisowała, a 9 przegrała (po pięciu latach przerwy znów udało się osiągnąć pułap 40 zwycięstw). Ogólny bilans bramkowy wynosi 174-72, co oznacza, że w jednym spotkaniu piłkarze Barçy strzelali średnio 2,9 bramki, tracąc przeciętnie 1,2 gola. Średnia goli strzelonych była jedną z najlepszych w historii. Średnia goli straconych była natomiast trzecia najgorsza w tym stuleciu, w którym dominowały jednak sezony, w których straconych goli było mniej niż rozegranych spotkań.
Minuty
W wyżej wymienionych rozgrywkach Barcelonę reprezentowało 30 zawodników (jeden więcej niż we wcześniejszym sezonie). Hansi Flick oprócz zawodników z pierwszej drużyny sięgnął po Gerarda Martina, Sergi Domingueza, Cuencę, Forta, Toniego Fernandeza, Bernala i Daniela Rodrigueza.
Najczęściej eksploatowanym graczem został Raphinha. Napastnik Dumy Katalonii spędził na boiskach aż 4661 minut w 57 spotkaniach. Oto jedenastu piłkarzy o największej liczbie rozegranych minut we wszystkich rozgrywkach (tolerancja wynosi +/- 20 minut):
4661 Raphinha
4640 Pedri
4548 Yamal
4423 Kounde
4212 Cubarsi
3976 Inigo Martinez
3926 Lewandowski
3493 Balde
2726 Szczęsny
2493 F.de Jong
2446 Casado
Czołówka poszczególnych rozgrywek:
La Liga
2889 Pedri
2861 Yamal
2844 Raphinha
UEFA
1225 Raphinha
1117 Pedri
1106 Kounde
Copa del Rey
535 de Jong
531 Kounde
Mecze
Pedri rozegrał aż 37 z 38 meczów Primera Division. Wraz z Raphinhą pojawił się też na boisku w każdym meczu Ligi Mistrzów.
Najwięcej rozegranych spotkań:
59 Pedri
57 Raphinha
56 Cubarsi
Bramkarze
W trakcie omawianego sezonu na bramce Barcelony stało aż 3 różnych golkiperów. Marc-Andre Ter Stegen rozegrał w sumie 9 spotkań i wpuścił w nich 11 bramek. Tylko raz zachował czyste konto. Inaki Pena dostał szansę w 23 meczach, wpuszczając łącznie 25 bramek. Sześć razy zachował czyste konto. Wojciech Szczęsny zagrał w 30 meczach, w których wpuścił 36 bramek. Aż 14 razy zachowywał czyste konto.
Strzelcy
19 piłkarzy Barcelony (jeden więcej niż w poprzednim sezonie) strzeliło w rozgrywkach 2024-25 aż 168 bramek, a sześć razy wyręczali ich rywale: Tarrega z Valencii, Krejci z Girony, Jorge z Leganes, Camara z Young Boys, Bensebaini z Dortmundu i Sommer z Interu. Najlepszym strzelcem trzeci sezon z rzędu został Robert Lewandowski z 42 golami na koncie. Fort to jedyny piłkarz z pola, który rozegrał minimum 500 minut i nie zdobył ani jednej bramki.
Wszyscy strzelcy w poszczególnych rozgrywkach:
La Liga
27 - Lewandowski
18 - Raphinha
10 - Olmo, Ferran
9 - Yamal
6 - Fermin
4 - Pedri
3 - Pablo Torre
2 - Kounde, Eric Garcia, de Jong, Pau Victor
1 - Araujo, Gavi, Casado, Gerard Martin
UEFA
13 - Raphinha
11 - Lewandowski
5 - Yamal
3 - Ferran
2 - Inigo Martinez, Eric Garcia, Olmo
1 - Araujo, Fermin
Copa + Supercopa
6 - Ferran
4 - Lewandowski, Yamal
3 - Raphinha
2 - Kounde, Gavi, Pedri
1 - Inigo, Cubarsi, Eric Garcia, Balde, de Jong, Pablo Torre
W zeszłym sezonie mieliśmy dwa hat-tricki, a teraz aż cztery: Raphinhi z Valladolid i Bayernem, Lewandowskiego z Alaves i Ferrana z Valencią
74 bramek padło po uderzeniu prawą nogą, 72 strzelono lewą nogą, a 22 zdobyto uderzeniem głową. Oto jak ten rozkład wygląda na przestrzeni kilkunastu ostatnich sezonów:
Ilości goli strzelonych jedną i drugą nogą nie są rekordowe, ale widać wyraźne odbicie. Barca średnio raz na trzy mecze trafia też z główki.
Asystenci
Poniższe liczby wynikają z obserwacji autora i są całkowicie niezwiązane ze statystykami pochodzącymi z innych źródeł.
Zawodnicy Barcelony zanotowali 124 asyst (44 więcej niż we wcześniejszym sezonie!!), tj. bezpośrednich podań, po których zdobywane były bramki. Najlepszy w tym elemencie okazał się Yamal, 21 razy we wszystkich rozgrywkach otwierając kolegom drogę do bramki.
La Liga
13 - Yamal
9 - Raphinha
UEFA
6 - Raphinha
W sezonie 15/16 każdy z tria: Messi, Suarez i Neymar przekroczył granicę 20 asyst. W kolejnych sezonach raz udało się to Neymarowi i raz Messiemu, aż teraz pojawił się duet Raphinha-Yamal z 41 asystami we wszystkich rozgrywkach. Yamal kosmicznym jak na swój wiek wynikiem wyprzedził w jednym sezonie Gaviego, Pedriego, Lewandowskiego, de Jonga i np. Henry'ego. Raphinhi brakuje 17 asyst do zrównania się w Barcelonie z Ronaldinho i Neymarem.
Rozszerzona punktacja kanadyjska
Szczegółowe analizy powtórek telewizyjnych pozwoliły stworzyć unikatową statystykę uwzględniającą zawodników, którzy brali udział w akcji bramkowej, lecz nie zapisano na ich koncie asysty. Pomysł ten wywodzi się z faktu, iż często pomijane są zasługi piłkarzy, którzy wypracowują idealne sytuacje kolegom, lecz okoliczności nie pozwalają zapisać im „normalnych” asyst. Jak się okazało, rozkład ilości „wypracowanych” bramek nie jest równomierny i przypadkowy, zatem w głównej mierze zależał od dyspozycji danego zawodnika i na jego podstawie można w pewnym sensie określić wpływ poszczególnych piłkarzy na grę w ofensywie całej drużyny. Innymi słowy, nie należy twierdzić, że zależał od szczęścia, lecz był pochodną częstotliwości wykonywania przez danego zawodnika określonych zagrań, przynoszących drużynie wymierne korzyści. Podobne statystyki tworzą od niedawna polskie media, nazywając je "asystami drugiego stopnia".
Jako „udział w akcji bramkowej” liczono: wywalczenie rzutu karnego/wolnego, po którym padła bezpośrednia bramka; podanie poprzedzające asystę (jeżeli takie nastąpiło), strzał, którego dobicie przyniosło bramkę, przecięte podanie/zablokowany strzał, po którym piłka trafiła do przyszłego strzelca, sprokurowanie gola samobójczego w wykonaniu przeciwnika oraz podanie, które nie otwiera przyszłemu strzelcowi bezpośredniej drogi do bramki.
Oto czołówka „rozszerzonej” punktacji kanadyjskiej, uwzględniającej gole, asysty oraz „udziały” w akcjach bramkowych:
74 - Raphinha
56 - Yamal
50 - Lewandowski
37 - Pedri
28 - Ferran
Tych pięciu muszkieterów ciągnęło grę Barcy w ofensywie w minionym sezonie. Jest jedna bardzo intrygująca statystyka - Raphinha miał aż 14 asyst drugiego stopnia w La Liga! Kosmiczny wynik, który w ostatnich 20 latach osiągali tylko Xavi (król tej statystyki), Iniesta, Messi i raz Cesc Fabregas (Yamal miał 13 w sezonie 23/24).
A jak rozszerzona punktacja kanadyjska ma się do rozegranych minut? Sprawdźmy:
Zwraca uwagę świetny wynik Raphinhi, który brał udział w zdobyciu gola średnio co 63 minuty przebywania na boisku! Jak dobry jest jego wynik? Jeden z najlepszych w nowożytnej historii klubu!
118 - Messi 11/12
105 - Messi 14/15
92 - Messi 16/17
90 - Messi 10/11
88 - Suarez 15/16
84 - Messi 12/13
81 - Messi 18/19
78 - Messi 15/16
76 - Messi 17/18
75 - Messi 09/10
74 - Raphinha 24/25
71 - Messi 08/09
71 - Neymar 15/16
Czołówki powyższej punktacji dla poszczególnych rozgrywek:
La Liga
41 - Raphinha
32 - Lewandowski
30 - Yamal
UEFA
24 - Raphinha
13 - Lewandowski, Yamal
Raphinha był zamieszany w zdobycie aż 24 bramek w Lidze Mistrzów, co jest absolutnym rekordem w historii Klubu! Messi raz osiągnął 21, raz 20, a zazwyczaj wynik Argentyńczyka oscylował wokół 13-15 zdobytych i wypracowanych bramek.
W większości statystyk nie ma różnicy pomiędzy golami strzelanymi z kilku metrów do pustej bramki, a tymi uzyskanymi po kilkudziesięciometrowych rajdach. Marginalizowane są również trafienia z rzutów karnych. Co jednak w przypadku, gdy strzelającym karnego jest sam poszkodowany i faul przeciwnika „ukradł” mu splendor zdobycia bramki z gry? Poniższe zestawienie wychodzi temu naprzeciw, pokazując ilość wszystkich asyst i bramek wypracowanych, w tym wypracowanych samemu sobie:
43 - Raphinha
39 - Yamal
31 - Pedri
19 - Kounde
16 - Balde, Fermin
Raphinha, Yamal i Pedri przekroczyli w trójkę granicę 30 takich goli, co w tym stuleciu zdarzyło się tylko raz, oczywiście tercetowi MSN w sezonie 15/16.
W całym sezonie padło 10 bramek bez asysty pierwszego i drugiego stopnia (dobitki własnych strzałów, gole z karnych po strzale faulowanego itp. lub taki gol jak Kounde w finale Copa del Rey) - trzy strzelił Raphinha, dwie Olmo i Kounde, po jednej Ferran, Lewandowski i Yamal.
Kartki
24 zawodników Barcelony otrzymało w sezonie 23/24 90 (39 mniej niż przed rokiem!) żółtych i 6 (jedna więcej niż w 23/24) czerwonych kartek. Wyrzuceni z boiska byli Ferran, Casado, Fermin, Eric Garcia, Cubarsi i Szczęsny.
Bonus
Ponownie sprawdziłem odległości, z których piłkarze Barcelony strzelali bramki. Nie miałem do dyspozycji profesjonalnego sprzętu, więc poniższe wyliczenia mają raczej charakter ciekawostki, lecz być może posłużą one za pomocną informację, zwłaszcza w perspektywie zestawienia ich z wynikami w poprzednich i nadchodzących sezonach.
168 goli strzelonych przez piłkarzy Blaugrany zostało zdobyte średnio z 9,57 metra (20cm dalej niż we wcześniejszym sezonie). 23 z nich (13,7%) strzelono po uderzeniach zza pola karnego. Poniżej średnia odległość od bramki tych strzelców, którzy osiągnęli pułap 5 goli (wszystkie wyniki w metrach):
13,78 - Yamal
11,67 - Pedri
11,50 - Fermin
10,65 - Raphinha
9,32 - Ferran
8,92 - Olmo
7,33 - Lewandowski
4,80 - Eric Garcia
Najdalszym był gol Pablo Torre z Sevillą w lidze, zdobyty z okolic 31 metra.
Podsumowanie
To był wspaniały sezon, zakończony zdobyciem trzech trofeów i kompletem zwycięstw w czterech El Clasico. Jedyny niedosyt pozostawia oczywiście Liga Mistrzów, w której finał był na wyciągnięcie ręki (albo nogi). Barca znów ekscytuje, strzela mnóstwo bramek i zalicza spektakularne remontady. Yamal, Raphinha i Pedri wskoczyli na swój najlepszy dotychczas poziom i jeśli go utrzymają to kolejne puchary są kwestią czasu. Ponownie mało w ofensywie dał de Jong, słaby sezon po wyleczeniu ciężkiej kontuzji miał Gavi, problemy zdrowotne ograniczyły Olmo do mniej niż 2000 minut, a Christensen właściwie stracił cały sezon. Jest zatem wciąż margines do poprawy, piłkarze mieli w komplecie niemal dwa miesiące wakacji, solidnie przepracowali presezon i z nadzieją wchodzimy w nowe rozgrywki, w trakcie których zakończy się pierwsze ćwierćwiecze XXI wieku. Co ważne, kadra jest niezwykle młoda z jednym prawdziwym weteranem w osobie Lewandowskiego. Przyszłość należy do nas.