Oczekiwanie dobiega końca. Niemal trzy miesiące trochę się dłużyły, a problemy administracyjne nie umilały tego wakacyjnego czasu. Teraz jednak możemy odłożyć to na bok, Barca udaje się w krótki lot na Baleary i zaczyna zapowiadającą się arcyciekawie kampanię 2025/26. Jak wszyscy wiemy, pierwsze trzy sierpniowe kolejki Blaugrana rozegra na wyjeździe. Co będzie później - tego chyba nie wie sam prezydent Laporta, ale w klubie panuje legendarny optymizm. Kadra nie jest do końca zarejestrowana, Lewandowski ma kontuzję, więc Ferran musi w sobotnie popołudnie ponownie udowodnić, że jest rekinem, a nie jakąś płotką. Gramy o 19:30.
To idealny mecz na rozpoczęcie długiego sezonu, który zwieńczą Mistrzostwa Świata w Meksyku, USA i Kanadzie. Barca przegrała na Majorce 2-1 w 2009 roku, w nieznaczącym meczu krótko przed finałem w Paryżu, a następnie wygrała tam siedem spotkań z rzędu, zremisowała 2-2 we wrześniu 2023 roku i już pod wodzą Hansiego Flicka wygrała aż 1-5 w grudniu ubiegłego roku - gole strzelali Ferran, Raphinha (dwie), de Jong i Pau Victor. Ten ostatni gra już w Bradze, a w drużynie gospodarzy sobotniego meczu występuje 22-letni Pablo Torre, który nie przebił się do pierwszego składu Blaugrany i nie błysnął też na wypożyczeniu do Girony. To był zresztą jedyny gotówkowy transfer przychodzący ekipy z Balearów, która - jak większość La Liga - jest przyduszana regulacjami Javiera Tebasa i krucho z budżetem na duże transfery.
Jak zagra Barca? To jeszcze zależy od tego czy uda się zarejestrować wszystkich piłkarzy, w tym Marcusa Rashforda, który w tym sezonie ma być klasycznym jokerem z ławki. Przy zdrowej kadrze Anglik rzadko będzie się pojawiał w pierwszym składzie. Dwa zabetonowane miejsca na skrzydłach mają oczywiście Raphinha i Lamine Yamal, a pod nieobecność Lewandowskiego w ataku uzupełni ich na pewno Ferran Torres. W drugiej linii ustalanie składu zaczyna się oczywiście od Don Pedriego, o dwa pozostałe miejsca mecz w mecz walczyć będą: Gavi, de Jong, Casado, Olmo i Fermin, a z czasem również wracający po poważnej kontuzji Bernal. Limit pięciu zmian sprawi oczywiście, że niemal każdy z pomocników mecz w mecz dostanie jakieś minuty i rotacja w tej formacji powinna być największa. W obronie boli utrata Inigo Martineza, a podstawowa formacja to obecnie: Kounde, Araujo/Eric Garcia, Cubarsi, Balde. Gerard Martin, Hector Fort i Christensen uzupełniają opcje w tej formacji. Starterem w bramce będzie oczywiście świeżo zarejestrowany Joan Garcia, a jego zmiennikiem najprawdopodobniej Wojciech Szczęsny.
Sezon będzie się rozkręcać powoli, w tym miesiącu gramy tylko w weekendy, na dobre regularnie granie zacznie się oczywiście w drugiej połowie września gdy dojdą mecze Ligi Mistrzów (losowanie fazy ligowej już 28 sierpnia). Plan na pierwszą część sezonu to maksymalne wykorzystanie dobrze przepracowanego pełnego okresu przygotowawczego i wypracowanie przewagi nad Realem i Atletico, które mają zupełnie inny cykl treningowy ze względu na udział w Klubowych Mistrzostwach Świata. Flick ma wystarczająco szeroką kadrę by walczyć na czterech frontach, a my z zapartym tchem czekamy na to, co w nowym sezonie pokaże nowa "10" Barcy: Lamine Yamal. Jedno jest pewne: historia dziać się będzie na naszych oczach.
RCD Mallorca - FC Barcelona, Estadi Mallorca Son Moix, 15.08.2025 godz.19:30