Wiele mówiło się o obecności Lamine Yamala w reprezentacji Hiszpanii, ale niewiele o jego udziale w niedzielnym meczu z Sevillą na Sánchez Pizjuán. Według informacji MD, napastnik ponownie odczuwa silny ból w okolicy łonowej, tej samej, która wykluczyła go z gry na około trzy tygodnie. Następnie klub potwierdził tę informację i zaznaczył, że zawodnik będzie niezdolny do gry przez 2–3 tygodnie, przez co opuści mecz w Sewilli i spotkania reprezentacji.
Lamine Yamal powrócił na boisko w niedzielę w meczu z Realem Sociedad. Zagrał kilka minut, aby nabrać rytmu przed starciem Ligi Mistrzów z PSG. Przeciwko drużynie Luisa Enrique rozegrał 90 minut, bardzo się zmęczył i ponownie odczuł silny ból w tym samym miejscu, w którym doznał wcześnie kontuzji.
W związku z tym Lamine nie zagra przeciwko Sevilli, ani nie znajdzie się w składzie Luisa de la Fuente na mecze z Gruzją i Bułgarią, które odbędą się 11 i 14 października. W rzeczywistości jego występ przeciwko Gironie 18 października jest bardzo wątpliwy, ponieważ minie dopiero 15 dni. Podobnie jak w przypadku meczu z Olympiakosem w Lidze Mistrzów (21 października), a celem jest, aby zawodnik wyzdrowiał przed El Clásico przeciwko Realowi Madryt 26 października.
Doszło do kontaktów między Królewską Hiszpańską Federacją Piłki Nożnej (RFEF) a Barçą i po komunikacie katalońskiej drużyny zawodnik nie pojedzie do Sewilli ani nie weźmie udziału w najbliższych meczach reprezentacji.