Fermín López rozmawiał z mediami przed meczem z Olympiakosem.
Jakiego meczu spodziewacie się przeciwko Olympiakosowi?
Myślę, że to będzie bardzo trudny mecz; to Liga Mistrzów. Przegraliśmy z PSG i musimy zagrać dobrze, odzyskać dobre odczucia i wygrać.
Czy dzięki tylu absencjom nabrałeś poczucia odpowiedzialności w drużynie?
Było wiele kontuzji i musimy grać tym, co mamy. Zawsze czułem się ważny. Muszę grać, kiedy trener tak zdecyduje i pomagać drużynie.
Czego Flick od ciebie wymaga? Czy postrzegasz siebie jako skrzydłowego?
Zawsze wymaga ode mnie tego samego. Żebym grał swobodnie, żebym przełamywał grę przeciwnika. Mogę grać jako skrzydłowy, jako ofensywny pomocnik, gdziekolwiek menedżer mnie potrzebuje.
Jak podchodzisz do tego tygodnia?
To będzie dobry tydzień. Nie wiem, czy będę w pierwszym składzie. Chcę pokazać moją dobrą wersję.
Jak oceniasz drużynę?
Może nie mamy takich odczuć, jak byśmy chcieli. Chcemy się poprawić i ciężko pracować. Mamy nadzieję, że od jutra wrócimy do formy.
Jak wspominasz ostatnie dni okienka transferowego?
Bardzo spokojnie. Zawsze chciałem tu być. Wydarzyło się wiele rzeczy, na które nie miałem wpływu.
Czy do czasu, aż nie będziecie w 100% gotowi, moglibyście rozważyć grę z mniej wysuniętą obroną?
Nie mogę decydować o tym, jak gra drużyna. Trener zawsze prosi o to, co najlepsze dla zespołu. Nie czujemy się najlepiej, ale wrócimy do formy z zeszłego sezonu. Musimy być samokrytyczni.
Jak ważny jest Raphinha w pressingu?
Znamy plan trenera. Zdecydowanie będziemy naciskać tak jak wcześniej. Raphinha jest dla nas bardzo ważny i chcemy, żeby wrócił jak najszybciej.
Jak oceniasz Lamine Yamala?
Znam go od dzieciństwa. On jest najlepszy na świecie i wszyscy będą o nim mówić i próbować go dogonić. Staramy się mu pomóc. Jeśli ma się dobrze, drużyna też będzie w porządku.