Nie jest to łatwy czas dla Barcelony i jej kibiców - porażka w Klasyku, kontuzje kluczowych graczy, wciąż przedłużający się powrót na Spotify Camp Nou... Niedzielny mecz na Stadionie Olimpijskim może być delikatnym pocieszeniem, aczkolwiek beniaminek z Elche jest w tym sezonie groźny, a Hansi Flick musi się namęczyć z wyborem składu. Gramy od 18:30.
Real Madryt wygrał 10 z 11 dotychczasowych meczów w La Liga i jest aktualnie bezapelacyjnym liderem. Kylian Mbappe ma 13 trafień i tylko cud może sprawić by Francuz nie został Pichichi La Liga w drugim sezonie z rzędu. Za plecami "Królewskich" uformowała się trzyzespołowa grupa pościgowa. Villarreal traci siedem punktów, a odbijające się po słabym starcie Atletico - osiem. Barca ma tyle samo punktów co "Rojiblancos", ale do rozegrania jeszcze dzisiejszy mecz z Elche, które w tym stuleciu przegrało wszystkie wyjazdy na obiekt Blaugrany, a było ich sześć. Za każdym razem Blaugrana strzelała minimum trzy gole. Ostatnio - we wrześniu 2022 roku - dubletem popisał się Lewandowski, a trzecią bramkę dołożył Depay.
Jak dziś zagra Barca? Kontuzjowani na pewno są: Ter Stegen, Gavi, Raphinha, Pedri, Christensen i Joan Garcia. Lewandowski i Olmo walczą z czasem by znaleźć się przynajmniej na ławce. Na bramce na pewno stanie Wojciech Szczęsny. W obronie zobaczymy prawdopodobnie Kounde, Araujo, Erica oraz Balde. Do składu w miejsce Pedriego wskoczy Casado i utworzy środek pola z de Jongiem i Ferminem. W ataku pewniakami są Yamal, Ferran i Rashford.
Dziś jeden z tych meczów, które po prostu trzeba wygrać. Już za trzy dni Barca zagra w Brugii czwarty mecz Ligi Mistrzów, a przed przerwą reprezentacyjną czeka nas jeszcze wyjazd do Vigo na mecz z Celtą. Martwi nas wszystkich sytuacja zdrowotna - kontuzje nie wynikają z pecha czy ostrych wejść przeciwnika, ale z błędów na etapie presezonu. Przygotowanie fizyczne stoi na dużo gorszym poziomie niż sezon temu i to pomimo dwóch miesięcy wakacji, jakich miał każdy piłkarz tej kadry. Sezon potrwa jeszcze długie siedem miesięcy i miejmy nadzieję, że nastąpi poprawa i kluczowi piłkarze ofensywni wrócą do pełni sił i formy. Niektórzy z nich mogą przegapić długo wyczekiwany powrót na Camp Nou, który ma nastąpić już za trzy tygodnie w meczu z Athletic Bilbao. Miejmy nadzieje, że dzisiejsze spotkanie będzie miłym pożegnaniem ze Stadionem Olimpijskim, który mimo wszystko dostarczył nam wielu niezapomnianych momentów.
FC Barcelona - Elche CF, Estadi Olimpic, 02.11.2025 godz.18:30
Sędziuje: Sesma Espinosa










