Marc Casadó zniknął ze sceny. Pomocnik Barcelony nie zagrał ani minuty w przegranym meczu Barcelony z Chelsea, a Flick zdecydował się nawet wystawić Erica Garcię w drugim meczu z rzędu. Zawodnik z Sant Pere de Vilamajor nie zdołał odzyskać statusu z poprzedniego sezonu, pomimo nieobecności Pedriego i Gaviego oraz stopniowego powrotu Marca Bernala.
22-latek zgromadził w tym sezonie 591 minut, rozłożonych na 13 meczach, z czego siedem w podstawowym składzie. Jednak Casadó w pełnym wymiarze czasu rozegrał tylko trzy, a w dwóch został zmieniony w przerwie. Pomocnik, który znalazł się na liście powołanych we wszystkich 18 starciach FC Barcelony w tym sezonie, opuścił tylko jeden mecz z powodu kontuzji: z Celtą Vigo, w którym miał wyjść w pierwszym składzie.
Te liczby ostro kontrastują z poprzednim sezonem, kiedy kataloński piłkarz zapewnił sobie miejsce w pierwszym składzie grając na wysokim poziomie. Na tym etapie sezonu Casadó zgromadził 1305 minut, o 714 więcej niż w tym roku. Co więcej, z 17 rozegranych meczów, 15 rozpoczął w wyjściowym składzie, a był zmieniony tylko w czterech.
Chociaż kontuzje Gaviego i Pedriego, a także stopniowy powrót Bernala do składu, mogły otworzyć mu drogę do partnerowania Frenkiemu de Jongowi w podstawowym składzie, Flick w ostatnich meczach obierał dwa różne plany. W meczu z Athletikiem, w którym Holender był zawieszony, oraz w meczu z Chelsea, niemiecki trener zdecydował się wystawić Erica Garcię w pomocy. Flick wpuścił nawet Christensena w drugiej połowie, aby urodzony w Martorell zawodnik powrócił na pozycję podwójnego defensywnego pomocnika, podczas gdy Casadó pozostał na ławce rezerwowych na Stamford Bridge.
Z kolei również przeciwko Athleticowi, a także Celcie Vigo Flick wystawił Daniego Olmo w roli, którą zazwyczaj pełni Pedri, wspierając odpowiednio Erica i de Jonga. Ostatni występ Olmo w pierwszym składzie miał miejsce 5 listopada w meczu Ligi Mistrzów z Club Brugge, gdzie trener go skrytykował. „Nie chodzi tylko o linię obrony, ale także o pomoc, gdzie przegraliśmy wiele pojedynków. Analizujemy to i musimy się poprawić”, powiedział Flick po meczu w Belgii.
Casadó stracił na znaczeniu po przełomie w zeszłym sezonie. Pomocnik, który obecnie prowadzi negocjacje z FC Barceloną w sprawie przedłużenia kontraktu o kolejne dwa lata, do 2030 roku, stracił miejsce w planach Flicka. Co więcej, powrót Pedriego i Gaviego oznacza większą konkurencję o tę pozycję dla katalońskiego pomocnika, który w tym sezonie został zdegradowany do roli drugoplanowej.









