Luty zaczął się dla Blaugrany fatalnie - od domowej porażki z Valencią i utraty pozycji lidera La Liga. Później było już tylko lepiej: remontada w Sevilli, dosyć pewny awans do finału Copa del Rey, festiwal strzelecki z Rayo Vallecano i wreszcie - dość niespodziewany, fantastyczny wynik na City of Manchester Stadium. Ostatnia świetna forma idealnie predysponuje Barcelonę do zdobycia stadionu, na którym nie udało się wygrać aż od 7 sezonów. W środku przyszłego tygodnia będzie wreszcie zasłużony odpoczynek, nie pozostaje zatem nic innego niż dać z siebie wszystko w sobotni wieczór na Estadio Anoeta. Początek spotkania o godzinie 20:00.
Real Sociedad San Sebastian to sensacja poprzedniego sezonu La Liga. Gra niemal ponad możliwości baskijskiego zespołu poskutkowała awansem do eliminacji Ligi Mistrzów i w konsekwencji grę w fazie grupowej Champions League. Tam jednak nastąpiła weryfikacja możliwości zespołu z pięknego miasta nad Zatoką Biskajską. Podopieczni Jacoby Arrasate nie zrazili się jednak niepowodzeniami - w lidze znów grają świetnie i zapowiadają walkę do końca sezonu o czwarte miejsce, ponownie premiowane grą w eliminacjach rozgrywek o Puchar Europy. Punktów poszukają również w starciu z Barceloną i nie są w nim bez szans. Ostatnie zwycięstwo "Dumy Katalonii" na stadionie sobotniego rywala miało miejsce w sezonie 2006/07, gdy gole Iniesty oraz Eto'o przesądziły o triumfie 2-0. Później Sociedad spadł z La Liga, lecz od czasu gdy powrócił w sezonie 2010/11 dwukrotnie z Barcą wygrywał (2-1 i 3-2) i dwukrotnie remisował (2-2 i 1-1 w ostatnim meczu półfinału Copa del Rey).
W meczu z Manchesterem lekkiego urazu nabawił się tylko Jordi Alba i nie znalazł się przez to w kadrze meczowej. Również Carles Puyol i Ibrahim Afellay zostaną w Barcelonie, lecz nie należało się spodziewać ich występu w tak ciężkim spotkaniu. Albę z pewnością z powodzeniem zastapi Adriano. Najważniejszą zmianą w stosunku do starcia z City jest prawdopodobny występ Neymara w pierwszym składzie. Katalońska prasa spekuluje o ataku Pedro-Messi-Neymar, co skutkowałoby posadzeniem na ławkę Alexisa oraz kogoś z trójki Xavi-Iniesta-Fabregas. Dla Iniesty może to być już 491 występ w bordowo-granatowej koszulce.
To będzie zdecydowanie najtrudniejszy test dla Barcelony przed rewanżem z City (poza Sociedadem czekają tylko domowy mecz z Almerią i wyjazd do Valladolid). Real Madryt gra w tej kolejce domowy mecz z Elche, a Atletico wyjeżdża na gorący stadion Osasuny Pampeluna i można się spodziewać utraty punktów przez podopiecznych Diego Simeone. W obecnej sytuacji ligowej należy wygrywać wszystkie spotkania i z pewnością Blaugrana zagra o pełną pulę. Decydujący może być Leo Messi, który na Anoeta strzelił do tej pory tylko dwie bramki, lecz ta ostatnia z zeszłego tygodnia była prawdziwym popisem Argentyńczyka. Messi ma zaledwie 13 bramek w 17 kolejkach ligowych i potrzebuje lepszej skuteczności by gonić najlepszych w klasyfikacji strzelców. Czy uda mu się połączyć "prywatne" interesy z dobrem drużyny?
Real Sociedad San Sebastian - FC Barcelona, Estadio Anoeta, 22.02.2014 godz.20:00