Rakitić oficjalnie dopiero po sprzedaży Cesca
Transfer Ivana Rakiticia do Barcelony jest pewny niemal w 100%. Jak informuje madrycki AS, Barça nie potwierdzi zakupu chorwackiego pomocnika do momentu, gdy do wiadomości publicznej nie zostanie podana wiadomość o sprzedaży Cesca Fábregasa do Chelsea; informację tę potwierdza także kataloński dziennik L'Esportiu. Według AS-a Duma Katalonii stara się podnieść cenę Hiszpana do około 40 milionów euro.
Barça rezygnuje z Koke
O ile nie wydarzy się jakiś nieprzewidziany zwrot akcji, Koke zostanie na przyszły sezon na Vicente Calderón. Barcelona była i jest zainteresowana hiszpańskim pomocnikiem, ba!, chciała nawet zaoferować za niego około 50 milionów euro, ale odstraszyła ją klauzula w kontrakcie zawodnika wynosząca 60 milionów euro (przy wpłacaniu klauzuli trzeba odprowadzić ogromny podatek, przyp. red.), której wpłacenia wymagało Atlético. Barça oferowała dwudziestodwulatkowi pensję w wysokości 10 milionów euro rocznie, cztery miliony więcej niż oferuje mu obecnie prezydent Atlético, Enrique Cerezo.
Transfer Claudio Bravo zależy od Dos Santosa
Jak informuje Mundo Deportivo, prędzej czy później Claudio Bravo zostanie piłkarzem Barcelony. Barça porozumiała się już z samym zawodnikiem i jest bliska porozumienia z Realem Sociedad, jednak brakuej jej zgody na transfer piłkarza dołączonego do transakcji. Piłkarzem, który miałby trafić do Kraju Basków, jest Jonathan Dos Santos, który jednak nie chce odchodzić z katalońskiego klubu i nie jest zbytnio zainteresowany projektem sportowym Realu Sociedad. Na Camp Nou starają się go przekonać, na Anoeta po prostu czekają. Bez względu na wszystko Barça ma według Mundo Deportivo zapłacić za Claudio Bravo około 10 milionów euro i dołożyć jednego ze swoich piłkarzy w pakiecie. Real Sociedad nie chce Oiera, myśli o Bojanie i preferuje Tello. Jeżeli żaden piłkarz nie zostanie włączony do transakcji, Barça będzie musiała zapłacić więcej. Bravo przeszedł już testy medyczne.