Jak informuje kataloński dziennik Mundo Deportivo, Marco Reus staje się numerem jeden na liście życzeń Barçy. Pierwszym wybrańcem Barcelony był oczywiście Kun Agüero, jednak z powodu ogromnych trudności związanych z jego transferem Blaugrana musiała znaleźć inny cel. Pomimo tego, że ze strony samego zawodnika było spore zainteresowanie transferem, Barça odbiła się od ściany po pierwszych rozmowach (o ile tak to można nazwać) z Manchesterem City, który od razu powiedział, że Argentyńczyk nie jest na sprzedaż.
W tych okolicznościach niczym dziwnym nie jest fakt, że Barça szukała alternatyw i wybrała Marco Reusa - zawodnika bardzo wszechstronnego, dysponującego kapitalną techniką i pasującego do stylu gry zespołu. W każdym razie, wszyscy zdają sobie w Barcelonie sprawę, że Borussia, po utracie Lewandowskiego na rzecz Bayernu, nie ma zamiaru pozbywać się kolejnego bardzo ważnego elementu swojej drużyny.
Mundo Deportivo pisze, że chęci Kloppa są jasne, jednak w takich przypadkach często decydujące znaczenie ma wola zawodnika. Barça kontaktowała się już z agentem Reusa i wie, że istnieje zainteresowanie przenosinami do Katalonii. Barcelonie pozostaje wyłącznie dogadanie się z Borussią Dortmund, co na pewno nie będzie proste. Niemiec ma kontrakt do 2017 roku. Klauzula w wysokości 35 milionów euro obowiązuje dopiero w przyszłym roku, a Barça Reusa chce już teraz.