Jak informuje kataloński Sport, negocjacje w sprawie transferu Luisa Suáreza przebiegają 'zaskakująco dobrze', są na bardzo zaawansowanym stopniu i odbywają się z prędkością światła. Jeżeli nie dojdzie do żadnych nieprzewidzianych sytuacji, transfer ma zostać ogłoszony już w najbliższych dniach. Wszystkie strony zgadzają się odnośnie tego, że Luis Suárez chce grać na Camp Nou. Sytuacja jest korzystna dla każdego. Barça dostaje '9', o którą mocno zabiegała, Urugwajczyk trafia do wymarzonego klubu, a pogodzony ze sprzedażą napastnika Liverpool otrzymuje środki na konieczne wzmocnienia; Anglikom zależy w tym momencie wyłącznie na otrzymaniu jak najbardziej satysfakcjonującej kwoty za swojego gwiazdora.
Informacje, które dochodzą do mediów z Barçy, mają być bardzo krótkie i zwięzłe, wręcz lakoniczne. Barcelona, według Sportu, ma zapłacić za Luisa Suáreza 50 milionów euro i dodać jeszcze kartę zawodniczą Alexisa Sáncheza. Nie wiadomo jednak, czy Chilijczyk zdecyduje się na przenosiny do Anglii, czy też np. będzie naciskał na swój transfer do Juventusu. Bez względu na wszystko, kwota transferu miałaby oscylować w okolicach 80 milionów euro. Marca pisze, że w operacji z Suárezem wziąć udział mogą także inni piłkarze Barcelony, jak na przykład Pedro, Alex Song czy Cristian Tello.
Sam Luis Suárez ma być już dogadany z Barceloną. Według Mundo Deportivo piłkarz zna warunki kontraktu, który ma zaoferować mu Barça, i zgadza się na proponowaną pensję oraz długość umowy, choć - jak zaznacza dziennik - nie można jeszcze mówić o totalnym porozumieniu z podpisami zainteresowanych stron. 'Tak' od Suáreza pomaga jednak Barcelonie przy negocjacjach z Liverpoolem. Informacje o zgodzie na linii Barça-piłkarz potwierdza także madrycka Marca.
Z Barcelony dochodzą także informacje, że niesławne ugryzienie Giorgio Chielliniego przez Luisa Suáreza nie ma żadnego wpływu na zainteresowanie Barçy. Dziś Mundo Deportivo informuje, że klubowi oczywiście nie podobało się zachowanie piłkarza, według AS-a Barça była "zaskoczona" ugryzieniem, jednak nie zmienia ono faktów - Urugwajczyk jest najlepszą '9', jaką oferuje rynek transferowy. Luis Suárez to genialne umiejętności piłkarskie, instynkt łowcy bramek i żądza trofeów. Klub nie wierzy także, aby Liverpool obniżył cenę piłkarza po ostatnich wydarzeniach.
Jedyną rzeczą, która się zmieniła po wydarzeniach z meczu Urugwaj - Włochy, to fakt, że napastnik może stracić przynajmniej dwóch sponsorów - firmę bukmacherską '888 Poker' oraz Adidasa, którego Suárez jest twarzą. W wydanych oświadczeniach obie firmy zapowiadają "poważne rozpatrzenie dalszej współpracy z Luisem", zaznaczając, że "nie będą tolerować takiego zachowania". Warto dodać, że Adidas publicznie skrytykował zachowanie Suáreza po tym, jak Urugwajczyk ugryzł Branislava Ivanovicia w meczu z Chelsesa.