Po nieudanej przygodzie Taty Martino w Katalonii nadszedł czas na rewolucję. Stery FC Barcelony przejął Luis Enrique, a do składu dołączyło wielu nowych piłkarzy, na czele z Luisem Suárezem. Nowy szkoleniowiec Blaugrany zapewnił, że zespół wróci do efektownej oraz efektywnej gry, z której zadowoleni będą kibice. Barcelona od początku sezonu przyzwyczaiła nas do dobrej gry w defensywie oraz nieco słabszej, lecz równie skutecznej w innych formacjach. W porównaniu do zeszłych rozgrywek można było zaobserwować duży progres w grze obronnej i przede wszystkim, co mogło cieszyć, przy stałych fragmentach gry. W ofensywie "wózek" ciągnął Messi, mając do pomocy Neymara oraz młode strzelby z Barcy B. Niestety czar prysnął 30.09.2014 roku. Zapraszamy do lektury:
Ocena wyjściowa prezentuje się następująco: 6 za wygrany mecz, 5.5 za remis i 5 za porażkę. Pragniemy również przypomnieć, iż poniższe oceny są naszymi (alcantara, MateoVeb, Meizdi, yasiek, Polarinho, Weniwe, Ihsahn) subiektywnymi opiniami i każdy z użytkowników blaugrana.pl może mieć inne zdanie na temat występu danego zawodnika.
Średnie oceny są zaokrąglone. Żeby znaleźć się w jedenastce miesiąca, lub zostać wybranym graczem/antybohaterem miesiąca, należy rozegrać w danym miesiącu przynajmniej 180 minut. W związku z tym, że poniższe podsumowanie obejmuje zarówno sierpień, jak i wrzesień liczba minut została zwiększona do 225.
POPRZEDNIE EDYCJE
BILANS DRUŻYNY W SIERPNIU I WRZEŚNIU
8 meczów: 6 wygranych - 1 remis - 1 porażka
Pozycja w lidze na koniec września: 1
Sytuacja w Lidze Mistrzów: Wygrana z APOEL-em i porażka z PSG - 3 punkty i drugie miejsce w grupie.
Gracz miesiąca: Leo Messi - 8.09
Antybohater miesiąca: Pedro Rodriguez - 4.40
BRAMKARZE
Marc-André ter Stegen - 5.67:
Dobry mecz z APOELem oraz nieszczęsne spotkanie z PSG, kiedy to postawa defensywna całej drużyny pozostawiała wiele do życzenia. Nie uniknął błędów, ale może to wynikać z niewielkiej ilości minut, które do tej pory otrzymał. Mimo to zdążył pokazać wielki potencjał oraz świetne umiejętności gry nogami.
Claudio Bravo - 6.11:
Świetne dwa miesiące Claudio, który zaliczył najpewniej swój pierwszy i ostatni taki okres w życiu - zero straconych bramek. Lucho bardzo pewnie postawił na Chilijczyka już od pierwszego dnia, a ten odpłacił mu się pewną postawą. Spokój w bramce, niezła gra nogami i kilka interwencji, które ratowały zespół od utraty gola. Trzeba przyznać, że miał też trochę szczęścia, kiedy to rywale wielokrotnie obijali obramowanie bramki.
OBROŃCY
Martín Montoya - 7.33:
Z suchej, średniej oceny wychodzi na to, że Martin był najlepszym obrońcą Barcy w tym miesiącu. Ale ciężko go tak określać, jeśli zagrał tylko jedno spotkanie. Zaprezentował się jednak bardzo, bardzo solidnie i sądzę, że powinien dostawać zdecydowanie więcej szans. Tak naprawdę powinno to nastąpić albo teraz, albo nigdy.
Gerard Piqué - 7.02:
Trzeba być szczerym. To Gerard pokazał w tym miesiącu najrówniejszą i chyba najlepszą formę. Do jego niebotycznego poziomu, jaki kiedyś reprezentował, trochę mu brakuje, ale jest na dobrej drodze. Zwykle pewny w tym co robi, skoncentrowany od początku. No zdarzają mu się głupie błędy, ale popełnia je każdy. Dał nam też ważne 3 punkty w spotkaniu z APOELem w ramach Ligi Mistrzów. Obrońca kompletny, niech tylko ustabilizuje formę.
Javier Mascherano - 6.42:
Masche zaczął sezon niemrawo, od przeciętnego spotkania z Elche, ale potem podwyższył obroty i wskoczył na swój poziom z Mundialu. Imponuje odbiorem i kryciem, choć to raz nie wyszło w wiadomym spotkaniu. I tylko, jak w przypadku wszystkich, nadszedł ten mecz z PSG… W obecnej formie Busquetsa chyba jednak wolałbym chyba widzieć Javiera na naturalnej dla niego pozycji.
Marc Bartra - 6.63:
Drugi najlepszy obrońca w zespole. Od kiedy zaczął dostawać więcej szans, Marc trzyma swój stały poziom. Crackiem nie będzie, ale może się rozwinąć w naprawdę dobrego obrońcę. Jest jeszcze młody. W interwencjach bardzo pewny, nie boi się rywalizacji, miesza w 16-stce przy stałych fragmentach gry. Formę trzyma równiutką, nie schodzi poniżej pewnego progu.
Douglas Pereira - 4.50:
Jego transfer to było to, co najbardziej zaskoczyło kibiców. Sama gra już znacznie mniej… Zbawcą obrony Douglas nie będzie. Prezentuje się znacznie gorzej od Montoyi. Zagrał tylko jedno spotkanie, w pierwszej połowie nie było tak źle, ale w drugiej części meczu zaprezentował się bardzo słabo. Będę szczery – nie wiem, co on tu robi w tym zespole.
Jordi Alba - 6.46:
To nasz taki numer trzy w notach, jeśli chodzi o obronę. Ale niestety występy Jordiego przypominają mi trochę równię pochyłą… Zaczął świetnie, potem oceny praktycznie coraz gorsze. I najgorszy mecz, jak cały zespół, zaliczył z PSG, gdzie praktycznie nie istniał. Głupie straty, niewiele dobrej gry, błądził we mgle jak dziecko. Ale Jordi jest typem tego zawodnika, co do którego wiem, że szybko wróci do najwyższej formy.
Adriano - 5.94:
Tego zawodnika ocenię zapewne trochę łagodniej niż pozostałych. Jak sam stwierdził, było trochę strachu związanego z wadą serca i jestem na razie w stanie wybaczyć mu słabsze występy z APOELem czy Malagą. Natomiast spotkanie z Granadą już znakomite, oby już tylko było lepiej. Jeśli chodzi o naszą formację defensywną, na razie zajmuje drugie miejsce, ale niestety od końca.
Dani Alves - 5.83:
Jeśli chodzi o występy Daniego to jest to po prostu sinusoida. Potrafi zagrać bardzo dobre spotkanie, by przy następnym meczu zęby zgrzytały patrząc na jego grę… Przeplata mecze dobre, jak z Elche i Granadą, by potem pojechać totalnie po bandzie i irytować wrzutkami bądź popełniać głupie błędy jak z PSG. Obiektywnie patrząc jest najgorszym z naszych defensorów, jeśli nie uwzględni się wyniku Douglasa…
Jérémy Mathieu - 6.31:
Przy Francuzie ciężko było mi znaleźć słowa, którymi oddałbym jego grę w tym miesiącu. Wielu pukało się w głowę, gdy usłyszało się o tym transferze. A moim zdaniem Francuz nie gra wcale tak źle, nawet rzekłbym, że zaskakująco dobrze, nawet jeśli oceny do końca tego nie odzwierciedlają. Podobnie jak w przypadku Daniego, występują u niego duże wahania dyspozycji, ale jest naprawdę dobrym pewnym stoperem. Czekam z niecierpliwością na dalsze jego występy.
POMOCNICY
Ivan Rakitić - 6.34:
Najlepszy z pomocników w ostatnich dwóch miesiącach. Niesamowite jest to, że to jego pierwsze oficjalne spotkania w barwach Barcelony. Jako jedyny pokusił się o zdobycie bramki. Niżej oceniony został jedynie w spotkaniach, w których nie szło całej drużynie. To pokazuje, że nie należy w nim szukać zbawcy naszej linii pomocy, ale jej wspaniałe uzupełnienie. Świetne występy przeciwko Elche i Granadzie. Piąta najwyższa nota w całym zespole.
Sergio Busquets - 5.50:
Bardzo nierówny. Początkowa tendencja wznosząca szybko przerodziła się w spadkową, by potem znowu obrócić się o 180 stopni. Na jego kiepską ocenę niewątpliwie wpłynął fatalny mecz z PSG. Ostatecznie okazał się lepszy tylko od Rafinhi i Sergiego Roberto. Myślę, że od Busiego można wymagać nieco więcej. Zgodnie z tezą o nierównych występach teraz może być tylko lepiej. Wszak spotkaniem z PSG sięgnął dna.
Xavi Hernández - 6.19:
Generał dobrze spisuje się w roli rezerwowego. Na boisku pojawił się łącznie 5 razy, za każdym razem notując występ co najmniej poprawny. Ocena 6,19 jest drugą spośród wszystkich graczy występujących w drugiej linii. Na początku oszczędzany, z czasem grał częściej. Myślę, że Luis Enrique dobrze robi rotując nim cały czas. Problem może pojawić się w momencie, kiedy z powodu słabej formy pozostałych pomocników będzie musiał grywać częściej.
Andrés Iniesta - 6.03:
Jak to w jego przypadku bywa statystyki ma gorsze niż oceny. Zaczął od świetnego meczu z Elche by potem przez trzy spotkania grać nieźle, aż po słabe ostatnie 2 występy. Problem z Andrzejem jest taki, że kiedy jest w formie staje się jednym z pięciu najlepszych piłkarzy świata. Kiedy jednak formy brakuje absolutnie nie ma nic do zaoferowania drużynie. Statystyk nie nabija nawet jak jest w formie, tym bardziej bez niej. Problemy ofensywne i męczarnie z Villarreal, Malaga, czy Apoelem wynikają w dużej mierze z problemów Iniesty.
Rafinha - 5.32:
Patrząc na jego występy w Primera Division w poprzednim sezonie ostrzyłem sobie zęby na powrót tego piłkarza. Zaczął od występu nie na swojej pozycji, więc stosunkowo niska ocena jest usprawiedliwieniem. Niestety w następnym meczu grał tam gdzie lubi i zagrał jeszcze gorzej. Potem się połamał i tyle go widzieliśmy. Druga najsłabsza nota w całym zespole po Pedro (jeśli nie liczyć Douglasa).
Sergi Roberto - 5.40:
Zapchajdziura. Wchodzi na boisku, pogra trochę, zgarnie ocenę zbliżoną do wyjściowej lub nieco słabszą. W większości meczów nie wyróżnił się ani pozytywnie, ani negatywnie. Tak bardzo nijakiego pomocnika Barca nie posiadała przez bardzo długi czas. Najsłabsza nota w pomocy, jeśli uwzględniać tam piłkarzy, którzy zagrali co najmniej 50% meczów.
Sergi Samper - 7.33:
Zagrał tylko raz w tym sezonie. Ale za to jak! Debiut w Lidze Mistrzów okrasił świetnym występem. Był wtedy jednym z najlepszych zawodników na boisku. Brawo.
NAPASTNICY
Pedro Rodríguez - 4.40:
Zdecydowanie najsłabszy z całej piątki napastników. Rozegrał 6 spotkań z czego tylko raz wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z Levante. Za ten mecz otrzymał notę 6, co było jego najlepszym (!) dokonaniem w sierpniu i wrześniu. Nie można przejść obojętnie obok meczu z PSG, w którym Pedro zaprezentował się FATALNIE – nota 1,17 jest najniższą w historii ocen pomeczowych. Mam nadzieję, że to jego ostatni sezon w barwach Barcelony. Munir, Adama, Sandro czy nawet Deulofeu są w stanie dać Barcelonie więcej.
Sandro Ramírez - 5.96:
Zaczął w wyśmienitym stylu. Debiutował, wchodząc na końcówkę spotkania na El Madrigal w Villarrealem i od razu zapewnił Barcelonie trzy punkty. Następnie strzelił bramkę w wysoko wygranym spotkaniu z Levante. Na 7 rozegranych meczów aż czterokrotnie wzbił się ponad wyjściową ocenę, Pedro raz.
Munir El Haddadi - 5.96:
Podobnie jak w przypadku Sandro, zaczął kapitalnie. W debiucie z Elche strzelił cudowną bramkę pokonując Przemka Tytonia. Później było już jednak nieco gorzej. W niemal każdym spotkaniu grał zbyt nerwowo i nie potrafił zaprezentować tego na co go stać. Tak naprawdę przełamał się dopiero z PSG, dając świetną zmianę. To właśnie Munir mógł zapewnić Barcelonie remis.
Neymar - 7.19:
Ależ nam się rozstrzelał Brazylijczyk! 7 meczów i 7 bramek pozwala mu być najlepszym strzelcem drużyny! Poza meczem z Malagą Neymar w każdym meczu zaprezentował się z dobrej strony i dostawał notę powyżej wyjściowej. Najbardziej w oczy rzuciły się występy: z Villarrealem, gdzie Neymar wszedł z ławki rezerwowych i zanotował kapitalnie otwierające podanie do Messiego, po którym padła jedyna bramka w tamtym meczu, z Bilbao, gdzie także wszedł z ławki rezerwowych, jednak tym razem sam wpisał się na listę strzelców i to aż dwukrotnie. No i oczywiście spotkanie z Granadą, gdzie Brazylijczyk ustrzelił hat-tricka.
Leo Messi - 8.09:
Oczywiście najlepszy zawodnik Barcelony w sierpniu i we wrześniu. 8 meczów i aż 13 punktów w punktacji kanadyjskiej (6 bramek, 7 asyst.) Ani razu nie zszedł poniżej noty wyjściowej, a aż sześciokrotnie notował występ na poziomie 8 lub wyżej. Brak słów, żeby opisywać fenomen Messiego. D10S.
JEDENASTKA SIERPNIA I WRZEŚNIA
ŻÓŁW? NIE... W MIEŚCIE JEST NOWY SZERYF!
