Przyszedł czas by pożegnać się z bramkami Thierry'ego Henry'ego, jego niesamowitymi dryblingami, rajdami na skrzydle, świetnymi i niezapomnianymi celebracjami zdobytych goli i tytułów. Prawdziwa legenda i jeden z najlepszych piłkarzy wszech czasów mówi "do widzenia." Były napastnik m.in. Monaco, Arsenalu, Barcelony i reprezentacji Francji ogłosił w wywiadzie dla Sky Sport, że w wieku 37 lat postanowił zawiesić na kołek swoje piłkarskie buty. Francuz zamieścił na swoim profilu na Facebooku emocjonalną wiadomośc, w której żegna się z fanami i dziękuje im za wszystko. Po zakończeniu kariery piłkarskiej była 14 Barcelony zamieszka w Londynie i dołączy do Sky Sports, gdzie zostanie komentatorem sportowym.
Thierry Henry rozpoczął karierę w AS Monaco w 1994 roku, następnie trafił do Juventusu Turyn, by po roku przenieść się do Arsenalu Londyn gdzie spędził największą część swojej kariery, jednak najlepszy czas Francuza przypada na okres spędzony w stolicy Katalonii w barwach Barcelony.
Wielu Cules ma niesamowite wspomnienia z Henrym, jak chociażby pamiętne 2:6 na Santiago Bernabeu, gdzie Thierry był jednym z bohaterów i ojcem wspaniałego zwycięstwa z odwiecznym rywalem na ich stadionie, czy hat-trick z Valencią na Camp Nou, a także finał Ligi Mistrzów w Rzymie. Piłka nożna traci jednego ze swoich bohaterów. Będziemy tęsknić, dziękujemy za wszystko i do widzenia Titi!