Martin Ødegaard już wyjechał z Barcelony. Norweski pomocnik pożądany praktycznie przez wszystkie najlepsze europejskie kluby wrócił wczoraj do ojczyzny i teraz ma podjąć decyzję, która może zadecydować o ich przyszłości. Ødegaard, który w piątek pojawił się w Barcelonie w towarzystwie swojego ojca i agenta, jest uważany przez Barçę za jeden z priorytetów pomimo zakazu transferowego nałożonego przez FIFA.
Według informacji Mundo Deportivo, Barça zaoferowała Ødegaardowi kontrakt podobny do tego Alena Halilovicia - pierwszy rok w rezerwach, kolejny w pierwszym zespole. Barcelona zaproponowała Norwegowi wypożyczenie do jego obecnego klubu, Stromsgodset IF, które miałoby się zakończyć zimą 2016 roku, gdy wygasa też zakaz transferowy nałożony na Barçę przez FIFA. Decyzja Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu ws. ewentualnego zdjęcia kary ma zapaść w przeciągu kilku nadchodzących dni.