Martin Odegaard może znaleźć się na liście potencjalnych transferów Barcelony. Kilka angielskich mediów donosi o rzekomym zainteresowaniu katalońskiego klubu norweskim pomocnikiem, który grał w Realu Madryt.
Pierwszym, który wspomniał o tym zainteresowaniu, był @Indykaila, profil specjalizujący się w rynku transferowym, który twierdzi, że Barça uważa, że zawodnik jest gotowy na wyzwanie noszenia koszulki Blaugrany i że transfer zostanie przeprowadzony tego lata.
To samo źródło wskazuje na trudności związane z tą operacją, ponieważ Norweg ma kontrakt z Arsenalem do 2028 roku i obecnie jest kapitanem. Londyński klub zapłacił Realowi Madryt 40 milionów euro plus zmienne za zawodnika.
Po czterech wypożyczeniach (Heerenveen, Vitesse, Real Sociedad i Arsenal), Real Madryt ostatecznie zgodził się na definitywny transfer zawodnika. Arsenal był klubem, który najbardziej nalegał na jego pozyskanie, a pod wodzą Artety stał się kluczowym zawodnikiem Kanonierów.
Choć generalnie radził sobie dobrze, był czasami krytykowany za to, że nie był kluczowym zawodnikiem w najbardziej wymagających meczach sezonu, zwłaszcza w Lidze Mistrzów.
Odegaard wyróżnia się jako wszechstronny pomocnik. Jako nastolatek stał się jednym z najbardziej pożądanych piłkarzy w europejskiej piłce nożnej. Wśród nich była Barcelona, która próbowała ściągnąć go do La Masii.
Według programu radiowego Cadena SER „Què T'hi Jugues”, w listopadzie 2014 roku klub zaprosił jego ojca i jednego z agentów do Barcelony. Obejrzeli mecz na Camp Nou, odwiedzili La Masię i spotkali się z Andonim Zubizarretą, ówczesnym dyrektorem sportowym.
Odegaard miał zaledwie 15 lat, ale ostatecznie wybrał Real Madryt. Stało się to w 2015 roku, po tym jak Zidane bezpośrednio zaangażował się w przekonywanie zawodnika.
Real Madryt zapłacił za niego 4 miliony euro norweskiemu klubowi Stromsgodset. W Madrycie nie otrzymał oczekiwanej regularnej gry i rozpoczął długą serię wypożyczeń, zanim trafił do Arsenalu. Teraz Barcelona może ponownie zainteresować się Norwegiem.








