Decyzja Josepa Marii Bartomeu i zarządu o obciążeniu klubu oskarżeniem o przestępstwo podatkowe wywołała w Katalonii ogromne poruszenie. - To bardzo smutny dzień dla Barçy - przyznaje Toni Freixa, były rzecznik prasowy Barcelony. - Bartomeu opowiada, że przy transferze Neymara udział brało wiele osób. Wzywam więc go do debaty publicznej i do ujawnienia, kto rzeczywiście podpisał kontrakty - powiedział Freixa na antenie Catalunya Ràdio.
Dla Freixy ugoda z prokuraturą jest skandalem. - Dogadując się z prokuratura Barcelona zaakceptowała wzięcie na siebie przestępstwa. Teraz nie unikniemy wyroku skazującego... To sytuacja bez precedensu w historii Barçy - mówi.
- Sytuacja jest poważna. Bartomeu zachował się jak tchórz, bał się oskarżenia. Zachował się niegodnie prezydenta Barçy. Z mojego punktu widzenia prezydent zawsze powinien bronić klubu, a on bronił siebie. To smutny dzień dla socios Barçy. Oni na to nie zasłużyli - kończy Freixa.