Ariedo Braida zostaje w Barcelonie. Włoch, który zdobył sławę dzięki pracy w AC Milan, podpisał pierwszy kontrakt z Barçą w lutym 2015 roku i - jak informuje Mundo Deportivo - pozostanie w niej aż do 2021 roku.
70-latek trafił do Barcelony w trudnym momencie, gdy klub przechodził przez prawdziwy kryzys instytucjonalny - Andoni Zubizarreta został zwolniony, Carles Puyol zdecydował się odejść, a Josep Maria Bartomeu miał zeznawać ws. Neymara.
Madrycki AS nazywa sprowadzenie Braidy kwestią czysto symboliczną. Włoch wkroczył na scenę w lipcu 2015 roku, gdy był potrzebny w kampanii wyborczej, aby porozmawiać z Giuseppe Marottą, dyrektorem sportowym Juventusu, o transferze Paula Pogby, do którego nigdy nie doszło. 70-latek nie brał udziału przy transferach Ardy Turana i Aleixa Vidala, AS nie bez powodu nazywa go tym, który nie przeprowadza transferów, ale Braida pozostanie w Barçy jeszcze przez pięć lat. Bo kto nie chciałby żyć w Barcelonie...