Adriano Correia jest bliski transferu do Besiktasu, informuje turecka telewizja NTVSpor. Klub ze Stambułu doszedł już do porozumienia z samym zawodnikiem, z którym spotkał się na początku tygodnia w Barcelonie. 31-latek jest zadowolony z propozycji Turków, ale pojawia się problem - kwota transferu.
Kilka miesięcy temu obrońca wykorzystał opcję pozwalającą mu na przedłużenie kontraktu z Barçą o kolejnych 12 miesięcy. Gdyby tego nie zrobił, mógłby odejść za darmo. Przez swoją decyzję Brazylijczyk do 30 czerwca 2017 roku jest piłkarzem Barcelony i ta może żądać za niego pieniędzy.
Besiktas nie ma zamiaru płacić za Brazylijczyka, a Barça nie puści Brazylijczyka za darmo. Według katalońskich mediów władze Barcelony są zdegustowane zachowaniem 31-latka, który chciał zostawać w Barcelonie, a teraz domaga się pozwolenia mu na darmowy transfer.
Warto dodać, że Adriano w ogóle nie znajduje się w planach Luisa Enrique, który chętnie by się go pozbył. Barça uważa decyzję Brazylijczyka o przedłużeniu kontraktu za czysto finansową i nietrudno jej się dziwić.