Transfer Thomasa Vermaelena niewątpliwie nie był udany (mówiąc bardzo dyplomatycznie), a teraz Barca stara się zminimalizować straty. Wypożyczenie belgijskiego obrońcy do Romy oznacza, że Dumie Katalonii najprawdopodobniej uda się oszczędzić kilka milionów, które należałoby zapłacić Arsenalowi w formie zmiennych.
Kiedy Vermaelen przychodził do Blaugrany w lecie 2014 roku, wiceprezydent Barcelony Jordi Mestre mówił, że transakcja zamyka się w następujących kwotach: 10mln EUR płatne od razu, 5mln EUR w formie zmiennych oraz 3,8mln EUR płatne pod warunkiem dwukrotnego wygrania Ligi Mistrzów w kolejnych pięciu sezonach.
Reprezentant Belgii we wszystkich rozgrywkach zagrał tylko 21 spotkań (na prawie 120 możliwych), ciągle zmagając się z kontuzjami mięśniowymi. Według Mundo Deportivo, Barca sporo oszczędzi na pozbyciu się 30-letniego zawodnika. Nie wiadomo jednak, jak wiele zmiennych zapisanych w kontrakcie zostało spełnionych oraz w związku z tym, jaka kwota trafiła już do Kanonierów.
Decyzja Barcy, by z klubu odeszli Vermaelen, Alen Halilovic oraz Douglas, pozwoliła oszczędzić około 13,6 mln EUR płatnych w formie zmiennych.
Sprowadzenie Halilovicia na Camp Nou z Dinama Zabrzeb mogło kosztować nawet 10mln EUR, które byłoby płatne po spełnieniu określonych warunków z umowy. Na szczęście dla Barcy, transfer do Hamburga pozwolił uniknąć zapłaty tej kwoty.
Douglas natomiast, w przeciągu 2 sezonów, zagrał w jedynie 8 spotkaniach i wszystko wskazuje na to, że Barca, nie będzie musiała już więcej płacić za swoją brazylijską „Perełkę”. Na ten moment, były zawodnik Sao Paulo nadal pozostaje jednak piłkarzem Barcelony.