FC Barcelona rozegrała niemal perfekcyjne 38 minut na Etihad, ale później gra gości załamała się zarówno indywidualnie, jak i zespołowo. Barca przegrała z drużyną Pepa Guardioli 3:1, mimo, że prowadziła.
Konsekwencje tej porażki nie są tragiczne (Barcelona nadal przewodzi swojej grupie), ale nie może ona zostać zignorowana. To pierwszy raz, kiedy Barcelona przegrywa w meczu Ligi Mistrzów, w którym wynik otworzył gol Leo Messiego, a zarazem trzecie spotkanie w tych rozgrywkach, w którym gol Leo nie poprowadził Barcy do zwycięstwa.
Przyjrzyjmy się ośmiu aspektom, na które Luis Enrique i jego piłkarze powinni zwrócić uwagę:
1. Barcelona traciła piłkę w fatalnych momentach.
Gracze Barcy tracili piłkę częściej, niż ich przeciwnicy (66-78) i rzadziej ją przejmowali (49-43). Należy dodać, że niektóre straty okazały się bolesne w skutkach: wyrównanie nadeszło po utracie piłki przez Sergiego Roberto, a gol na 2:1 padł po rzucie wolnym sprokurowanym stratą piłki przez Sergio Busquetsa i późniejszym faulem.
2. Barca traciła gole w kluczowych momentach.
Przeciwko rywalom tego pokroju nie ma miejsca na dekoncentrację. Będzie to jeszcze bardziej widoczne w meczach kończących sezon, kiedy każdy błąd może być fatalny w skutkach. Barca straciła koncentrację pod koniec pierwszej połowy i na początku drugiej.
3. Błąd Marca ter Stegena przy golu Kevina de Bruyne.
Niemiecki golkiper dobrze prezentował się mając piłkę przy nodze pod presją, ale przy bramce z rzutu wolnego nie popisał się. Przyznał to również strzelec, de Bruyne stwierdził, że bramkarz był ustawiony zbyt centralnie.
4. Brak aktywności u Sergiego Roberto i Lucasa Digne'a.
Jednym z kluczy do gry Barcy jest aktywna postawa bocznych obrońców. Na Etihad, Roberto i Digne byli bardziej skupieni na utrzymywaniu pozycji, niż atakowaniu. Pozwoliło to ofensywnym zawodnikom City na wyższe ustawienie.
5. Kiepskie rozegranie piłki.
Barca miała wyższe posiadanie (60-40), ale nieobecność Gerarda Pique i Andresa Iniesty ujawniała się, kiedy przychodziło do rozegrania.
6. Barca nie postawiła kropki nad "i".
Zanim City odwróciło losy meczu, Barcelona miała okazje, by uciąć spekulacje i zabić mecz. Zabrakło skuteczności i szczęścia. Andre Gomes miał dwie okazje, blisko byli również Luis Suarez i Neymar.
7. MSN zniknęło w drugiej połowie.
Tridente było niewidoczne w drugiej części spotkania, kiedy koledzy potrzebowali ich najbardziej. Messi, Suarez i Neymar oddali 6 strzałów, 3 z nich były autorstwa Leo.
8. Barca nie reagowała na zmiany taktyki City.
Tym razem, Pep Guardiola wygrał batalię taktyczną z Luisem Enrique. Ustawienie Davida Silvy i Kevina de Bruyne w drugiej połowie oraz pressing gospodarzy przytłoczyły Barcelonę.