Zawodnicy Barcelony nie są zbytnio zadowoleni z konieczności wyjazdu do Dauchy na mecz towarzyski z mistrzem Arabii Saudyjskiej Al-Ahly. Spotkanie ma odbyć się we wtorek, 13 grudnia w Katarze i zostało zorganizowane zgodnie z porozumieniem z Qatar Airways. Według katalońskiego Sportu Barça nie może już zrobić niczego, aby je odwołać.
Barcelona pierwotnie planowała zagrać spotkanie 24 maja 2016 roku, jednak wówczas – tuż po finale Pucharu Króla (22 maja) – piłkarze nie mieli zamiaru wyjeżdżać do Kataru, bo byli zmęczeni i chcieli jak najszybciej rozpocząć urlopy, a w dodatku Leo Messi, Claudio Bravo czy Luis Suárez wyjechaliby na Copa América.
Teraz takie rozwiązanie wydaje się niemożliwe. To ostatni rok współpracy Barçy z Qatar Airways i Katarczycy chcą wykorzystać swoje prawo do zorganizowania sparingu z Barceloną. Teraz władze Blaugrany nie będą mogły użyć jako wymówki temperatury, które w maju sięgały 40 stopni. Najważniejsi zawodnicy zespołu Luisa Enrique także nie będa mogli opuścić meczu, bo w kontrakcie jest jasno zapisane, że w Dausze mają wystąpić największe gwiazdy Barcelony.
Co ciekawe, Sport donosi także, że żaden z zawodników nie wie nic o planowaniu samego wyjazdu. Niektórzy liczą na to, że klub zapomni o tym spotkaniu, ale na to raczej nie ma szans.