Real, Atletico, Villarreal, Cordoba, RSSS i Las Palmas są już w najlepszej szesnastce Copa del Rey 2016/17. FC Barcelona będzie chciała dołączyć do tego grona w środowy wieczór aby podtrzymać nadzieję na trzeci z rzędu triumf w tych rozgrywkach. Do finału jeszcze jednak daleka droga. Póki co należy wygrać dwumecz z Herculesem. Barcelona przywiozła z Alicante nienajgorszy remis 1:1 i na własnym boisku powinna wygrać by bez nerwów awansować do 1/8 finału. Początek meczu o 22:00.
Luis Enrique na kilka dni przed El Clasico wystawił w Alicante głębokie rezerwy, które rozegrały bardzo słaby mecz i jedynie piękne trafienie Alenii było warte zapamiętania. Co prawda w rewanżu nie zagrają Pique, Messi, Suarez oraz Neymar (wszyscy są już w Ameryce Południowej), ale skład ma być mimo wszystko dużo lepszy niż w pierwszym spotkaniu. W bramce obejrzymy oczywiście Cillessena, który zapewne zagra we wszystkich meczach Pucharu Hiszpanii. Na bokach obrony zobaczymy Aleixa Vidala i Digne, a w środku prawdopodobnie parę Umtiti-Mascherano. W pomocy do składu wróci Rakitić, któremu partnerować będą zapewne Denis Suarez i Andre Gomes (Busquets usiądzie na ławce). W ataku w rolę skrzydłowych wcielą się Rafinha i Arda, natomiast na środku bodaj najlepszą w całym sezonie szansę na strzelenie pierwszej oficjalnej bramki otrzyma Paco Alcacer.
Kilka lat temu Hercules sensacyjnie wygrał na Camp Nou 0:2, ale nikt nie wyobraża sobie powtórki w dniu dzisiejszym. Barca zazwyczaj w rewanżowych meczach 1/16 finału Copa del Rey rozpieszczała nas goleadami i wierzymy, że w środowy wieczór może być podobnie, wszak kolejny mecz prawdopodobnie dopiero za 2 tygodnie (4 stycznia o ile Barcelona zagra w następnej rundzie krajowego pucharu) i nie trzeba się oszczędzać, tym bardziej w przypadku rezerwowych walczących o jak najczęstsze występy w pierwszym składzie.
FC Barcelona - Hercules Alicante, Camp Nou, 21.12.2016 godz.22:00