– Nigdy nie ma dobrego momentu na granie z Barceloną – powiedział Diego Simeone na sobotniej konferencji prasowej. – Zawsze jesteśmy zmotywowani przed meczem, który nadchodzi. W niedzielę czeka nas trudne i ważne spotkanie, jednak każdy mecz z Barçą taki jest – dodał Argentyńczyk, który mówił także...
O ostatniej szansie na walkę o tytuł: "Myślimy tylko o meczu, o niczym więcej. Jasne, to trzy punkty, gramy z bezpośrednim rywalem i miałyby one znaczenie w walce o trzecie miejsce czy nawet mistrzostwo, jeżeli będziemy mieć na to szanse. Nie wydaje mi się, aby starcie z Barceloną było decydujące dla sezonu. Do końca sezonu jest jeszcze daleko. Jeśli zremisujesz trzy mecze, wypadasz z gry".
O sposobie gry z Barçą: "Na Vicente Calderon wyszliśmy wysokim pressingiem i w 20 minut dostaliśmy dwie bramki. W drugiej połowie graliśmy do przodu i byliśmy o krok od zdobycia bramki. Wciąż uważam Barcelonę za najlepszy zespół na świecie. Wiele zależy od tego, co jej piłkarze są w stanie zrobić. Podchodzimy do meczu z tym samym entuzjazmem, z jakim walczyliśmy po porażce z Realem. Jesteśmy przygotowani na walkę z najlepszą Barceloną".
O tym, czy to najsłabsza Barcelona od lat: "Nie. Trudno jest rywalizować tak jak oni w ostatnich latach. Wygrali osiem tytułów tylko za kadencji Luisa Enrique. Każdy zespół może mieć gorszy dzień, jak Barcelona miała w Paryżu (0:4). Graliśmy z nimi dwukrotnie w Pucharze Króla, oni zagrali jedną dobrą połowę i nas wyeliminowali. To wiele mówi o Barçy".